Początek nowego tygodnia na europejskich giełdach rozpoczął się od silnej wyprzedaży. Nie inaczej było na GPW, gdzie wszystkie główne indeksy na czele z WIG20 zanotowały dotkliwe spadki. Wtorkowy, poranny handel w Warszawie nadal upływa pod dyktando podaży. Indeks największych nadal mocno traci.
Znacznie lepiej radzi sobie niemiecki DAX. Indeks rośnie o 0,3 - 0,5 proc. wznosząc się powyżej psychologicznej bariery 9000 pkt. Sesja azjatycka zakończyła się tąpnięciem indeks w Japonii. Przynajmniej na chwilę, inwestorzy mogą zapomnieć o chińskich niepokojach. W tym tygodniu, ze względu na obchody Nowego Roku, giełdy w Państwie Środka mają wolne.
Wtorkowe kalendarium makroekonomiczne jest skromne, co dotyczy także kalendarza wynikowego spółek. O poranku karty odsłonił bank Pekao, który opublikował jednostkowe oraz skonsolidowane wyniki za ubiegły rok. W IV kwartale zysk netto spadł do 438,4 mln zł z 691 mln zł rok wcześniej. Rezultat był lepszy od rynkowych oczekiwań, co wyraźnie spodobało się inwestorom. Po otwarciu sesji akcje Pekao drożeją o ok. 1 proc.