Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Od początku poniedziałkowej sesji wszystkie główne parkiety na Starym Kontynencie świeciły na zielono. Dobre nastroje utrzymały się do końca notowań. Indeks grupujący największe warszawskie spółki zakończył dzień na 1,27 proc. plusie i zatrzymał się na poziomie 1787 pkt. Obroty dla całego rynku wyniosły skromne 468 mln zł.
Jeszcze lepsze nastroje panowały cały dzień na innych zachodnioeuropejskich giełdach. W momencie zakończenia handlu w Warszawie niemiecki DAX rósł o 2,84 proc. zaś francuski CAC40 zwyżkował o ponad 3 proc. Inwestorzy w Europie wyraźnie odetchnęli gdy po kilkudniowej przerwie gracze w Państwie Środka nie wykazali zbytniego zainteresowania masową wyprzedażą swoich papierów. W poniedziałek główny indeks chińskiej giełdy- Shanghai Composite stracił jedynie 0,63 proc. Jedynie, ponieważ wielu obserwatorów obawiało się dużo większych spadków.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.
Notowania czwartkowe na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 1,26 procent przy 1,88 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynki WIG20 oddał 1,14 procent z licznikiem obrotu pokazującym przeszło 2,16 miliarda złotych.
Podaż znów dały o sobie znać. WIG20 był w czwartek najsłabszym indeksem na Starym Kontynencie. Ostatecznie zamknął notowania 1,3 proc.na minusie.
WIG20 w pierwszych godzinach handlu zyskiwał na wartości. Wydarzeniem pierwszej części czwartkowych notowań jest jednak nowy historyczny szczyt niemieckiego indeksu DAX.
Dzisiejsza sesja na Wall Street jest zdefiniowana przez relatywnie niską zmienność i dużą rezerwę inwestorów, którzy trawią szereg niespodziewanie słabych odczytów danych makroekonomiczny.
Środowe notowania na rynku warszawskim przyniosły pierwszą wzrostową sesję po serii czterech dni przecen.