Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Zając
Zgodnie z teorią analizy technicznej – im dłużej trwa konsolidacja, tym silniejszego wybicia należy się spodziewać. Dopóki więc wskaźnik największych spółek GPW będzie się utrzymywał w pobliżu 1800 pkt, dopóty rosnąć będą apetyty na silne wybicie. Jego celem będzie poziom 1900 pkt, gdzie można będzie mówić o szansach na zmianę kierunku głównego trendu ze spadkowego na wzrostowy.
We wtorek nastroje na rynkach regionu nie pomagały, niestety, warszawskim bykom. Po południu zarówno DAX, jak i ukraiński UX i czeski PX traciły po ponad 1 proc. Na Starym Kontynencie na plusie były tylko rynki słowacki, bułgarski i rosyjski. WIG20 nie wyglądał źle na tym tle. WIG20 stracił bowiem we wtorek symboliczne 0,2 proc. i zakończył dzień na poziomie 1783,9 pkt. Sesyjne maksimum wyniosło 1791 pkt, a obroty na całym parkiecie przekroczyły 450 mln zł. W końcówce notowań pomagało nam otwarcie sesji na Wall Street (po godzinie notowań S&P500 zyskiwał 1 proc., a technologiczny Nasdaq 1,2 proc.), ale to za mało, by 1800 pkt zostało pokonane. Zwłaszcza że w portfelu blue chips kilka spółek notowało silne spadki cen akcji. Najsłabsza była firma Orange, której papiery taniały po południu nawet o 7,5 proc., do 6,05 zł. Rynek zareagował w ten sposób na słabsze od oczekiwań wyniki za IV kwartał 2015 r. Ponadto spadki większe niż 2 proc. notowały PGE i Tauron. Na drugim biegunie, ze zwyżkami przekraczającymi 1,5 proc., były Pekao, Synthos oraz BZ WBK.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Europejski rynek notował dziś mieszaną sesję. Główne indeksy pozostały na lekkim plusie z wyjątkiem francuskiego CAC40, który stracił dziś ok. 0,2%. Szwajcarski SMI przewodził wzrostom na głównych rynkach na Starym Kontynencie zyskując ok. 0,2%, podobnie jak niemiecki DAX. Brytyjski FTSE 100 zakończył sesję w okolicach 0,1% wzrostu.
Notowania czwartkowe na rynku warszawskim skończyły się spadkami głównych indeksów. WIG20 stracił 1,26 procent przy 1,88 miliarda złotych obrotu, gdy indeks szerokiego rynki WIG20 oddał 1,14 procent z licznikiem obrotu pokazującym przeszło 2,16 miliarda złotych.
Podaż znów dały o sobie znać. WIG20 był w czwartek najsłabszym indeksem na Starym Kontynencie. Ostatecznie zamknął notowania 1,3 proc.na minusie.
WIG20 w pierwszych godzinach handlu zyskiwał na wartości. Wydarzeniem pierwszej części czwartkowych notowań jest jednak nowy historyczny szczyt niemieckiego indeksu DAX.
Dzisiejsza sesja na Wall Street jest zdefiniowana przez relatywnie niską zmienność i dużą rezerwę inwestorów, którzy trawią szereg niespodziewanie słabych odczytów danych makroekonomiczny.
Środowe notowania na rynku warszawskim przyniosły pierwszą wzrostową sesję po serii czterech dni przecen.