Poniedziałkowa, niezwykle udana, sesja rozbudziła nadzieje na przełamanie przez WIG20 okrągłego poziomu 1900 pkt. Niestety, wtorkowy handel brutalnie obnażył słabość popytu. Pocieszeniem jest, że czerwień dominowała niemal w całej Europie. Mocno traciły chociażby niemiecki DAX, francuski CAC-40 czy brytyjski FTSE-100. Nastroje już na starcie sesji „ustawiły" fatalne dane z Państwa Środka. W lutym chiński eksport wyrażony w juanach skurczył się o ponad 20 proc., a w ujęciu dolarowym o ponad 25 proc. (w ujęciu rocznym). Po tak szokujących danych europejscy inwestorzy całkowicie zlekceważyli dobre dane dotyczące niemieckiej produkcji przemysłowej.

Słabe dane makro z Chin pociągnęły za sobą notowania surowców, w tym miedzi. To z kolei zatopiło kurs akcji KGHM. W ciągu dnia papiery wydobywczej spółki były najgorszą inwestycją w portfelu WIG20, generując przy tym całkiem spore obroty. Pod presją znalazły się również kursy spółek węglowych – JSW oraz Bogdanki. Wracając do segmentu blue chips, wypada odnotować silną postawę Alior Banku oraz Asseco Poland. Na finiszu sesji cały WIG20 tracił 1 proc. Z pozytywów, należy zauważyć, że indeks utrzymuje się w kanale wzrostowym zapoczątkowanym w połowie stycznia.

W środę czerwień zagościła w drugim i trzecim szeregu spółek. Na tle słabego rynku świetnie radziła sobie m.in. Grupa Kęty. Kurs akcji wybił się górą z kilkutygodniowej konsolidacji. Powody do zadowolenia mają także akcjonariusze Ursusa. Producent ciągników i sprzętu rolniczego pochwalił się kontraktem w Iranie.

Na sam koniec warto zajrzeć do kalendarza. Tylko do dziś (środa 9 marca) drobni inwestorzy mogą składać zapisy na akcje wrocławskiego dewelopera Archicom. Inwestorzy muszą zapisywać się po cenie maksymalnej wynoszącej 20 zł. Zapis musi obejmować przynajmniej 50 akcji.

[email protected]