I faktycznie, od tamtego czasu rynki akcji przeżyły falę odreagowania po spadkach. Czas odświeżyć rozważania. Zgodnie z intuicją wraz ze wzrostem notowań na giełdach zaczęły się poprawiać nastroje zarządzających. Dobra wiadomość jest taka, że nie doszło jednak do zbyt gwałtownego ocieplenia. Przewaga menedżerów deklarujących przeważenie akcji w portfelu (czyli udział „ponadnormatywny") urosła do 13 proc. – to na szczęście poziom ciągle odległy od szczytów optymizmu rzędu 60 proc. Szczególnie interesująco wyglądają w marcowym sondażu BofA/ML odczyty dotyczące rynków surowcowych i wschodzących. Nastawienie zarządzających do surowców poprawiło się w rekordowym tempie. Gwałtownie zaczęło się też poprawiać nastawienie do rynków wschodzących. Przewaga zarządzających niedoważających te rynki wynosi już „tylko" 11 proc.

Mimo ocieplenia, ciągle istnieje ogromna przestrzeń do dalszej poprawy nastrojów, szczególnie w odniesieniu do będących od długiego czasu w niełasce rynków wschodzących (do których zalicza się też Polska). Czy ktoś pamięta jeszcze, że zaledwie pięć lat temu niemal 60 proc. zarządzających przeważało te rynki w portfelach? Żaden cykl nie trwa wiecznie, także cykl słabości emerging markets. Dużo trudniej odpowiedzieć na pytanie, czy moment przełomu już nastąpił – o tym przekonamy się po fakcie.