Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Piotr Soroczyński, główny ekonomista, KUKE
Z tamtych więc czasów nie kojarzy się najlepiej. Jednak teraz ma ono tyczyć się przede wszystkim spraw gospodarki – a konkretnie umiędzynarodowienia polskich firm. Co ważne, owo umiędzynarodowienie rozumiane jest wyjątkowo szeroko. Nie jest to już tylko nasz wkład do światowej gospodarki liczony jako eksport. To również import – bo mówimy o całości handlu międzynarodowego.
Co ważne, a być może wręcz najważniejsze, internacjonalizacja znaczyć ma teraz również ekspansję kapitałową polskich przedsiębiorstw. Stają się one silne, wytwarzają coraz bardziej skomplikowane towary i usługi, naturalne więc jest, że zaczynają coraz powszechniej decydować się na kapitałową ekspansję zagraniczną. Coraz częściej mają bowiem na oku producentów z zagranicy, którzy dobrze wkomponowaliby się w biznes. Może mogą pochwalić się specjalistycznymi umiejętnościami, gronem ciekawych klientów, posiadaniem patentów czy technologii, która dobrze uzupełniłaby zdolności produkcyjne polskiej firmy. Co ciekawe, akwizycje odbywają się w bardzo różnych kierunkach. Mamy tu inwestycje w krajach wysoko rozwiniętych, na rynkach wschodzących i rynkach krajów WNP.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Poprawa nastrojów na GPW. Temat ceł na razie znów zszedł na dalszy plan na czym korzystają największe spółki naszego rynku.
W tym tygodniu w środę przypadał dzień, w którym miało wygasnąć 90 dniowe wstrzymanie się z cłami wzajemnymi Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł nieznaczny spadek głównego indeksu, WIG20, o 0,11%, do poziomu 2861 pkt. mWIG40 podbił o 0,17%, podczas gdy sWIG80 zanotował lekką korektę o 0,67%. Obroty na szerokim rynku wyniosły niecałe 1,2 mld złotych.
Poniedziałek na GPW stał pod znakiem niewielkiej zmienności. Inwestorzy patrzą przede wszystkim na Stany Zjednoczone i temat wojny handlowej.
Indeksy na GPW poniedziałkową sesję zaczęły od cofnięcia. Inwestorzy czekają na konkrety w sprawie ceł.
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?