Szok, panika, chaos ! [komentarze na gorąco]

WIG20 otworzył się dopiero kilku minutach po godzinie 9:00 spadając o 11 proc. do ok. 1.650 pkt.

Publikacja: 24.06.2016 09:56

Szok, panika, chaos ! [komentarze na gorąco]

Foto: Bloomberg

Zespół inwestycyjny Fidelity

Skutki gospodarcze dla Wielkiej Brytanii

Podobnie jak Bank of England, uważamy, że głosowanie za opuszczeniem UE będzie miało niekorzystny krótkoterminowy wpływ na rozwój gospodarczy Wielkiej Brytanii ze względu na:

• zwiększoną niepewność oraz spadek zaufania prowadzący do obniżenia konsumpcji detalicznej i inwestycji trwałych,

• zwiększone premie za ryzyko na brytyjskich rynkach obligacji i potencjalnie wyższe koszty kredytowania,

• zwiększoną niepewność, awersję do ryzyka oraz prawdopodobnie wyższe koszty finansowania w brytyjskim sektorze finansowym.

Słabszy funt prawdopodobnie wpłynie na poprawę eksportu, a Bank of England może obciąć stopy procentowe, łagodząc tym samym ogólnie niekorzystne skutki zaistniałej sytuacji.

Skutki Brexitu dla Europy

Niewielkie bezpośrednie skutki gospodarcze:

• firmy europejskie z wysokim udziałem kapitału brytyjskiego mogą obniżyć inwestycje do czasu

• złagodzenia niepewności co do przyszłego zaangażowania Wielkiej Brytanii w UE,

• niepewność może mieć także niekorzystny wpływ na handel UE z Wielką Brytanią,

• w przypadku poważnych niekorzystnych skutków gospodarczych EBC prawdopodobnie zwiększyłby zakupy swoich aktywów, obniżając ryzyko gorszej niż oczekiwano sytuacji ekonomicznej.

Możliwe skutki dla rynków europejskich:

• krótkoterminowy nacisk na instrumenty kapitałowe, w szczególności w przypadku spółek europejskich notujących

• wysokie przychody z Wielkiej Brytanii oraz wysoki poziom zaangażowania w operacje handlowe i inwestycje z Wielką Brytanią, w szczególności w przypadku wzrostu kursu euro,

• na rynkach obligacji – notowane dochody z „bezpiecznych przystani" mogą ulec zmniejszeniu, a dochody z obligacji

• korporacyjnych i spreadów mogą wzrosnąć; tak jak w przypadku instrumentów kapitałowych, rynek finansowy jest najbardziej narażony na tego typu skutki,

• w długim okresie głosowanie za wyjściem Wielkiej Brytanii mogłoby wzmocnić inne eurosceptyczne posunięcia, rodząc tym samym obawy co do szerszego projektu UE; miałoby to największy niekorzystny wpływ na zewnętrzne

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB:

Rynek „ustawał się" jednoznacznie pod odwrotny scenariusz. To jeszcze nie koniec nerwówki, szczególnie dla rynków akcji. Złoty również możne nadal tracić. Prawdopodobnie posypią się negatywne rekomendacje dla złotego ze strony globalnych banków

Czekamy na to czy będzie szeroka interwencja ze strony banków centralnych. Zastanawiam się czy dojdzie do skoordynowanych działań.

Marcin Kiepas, główny analityk Admiral Markets:

Dziś nie oczekuję żadnej interwencji ze strony światowych banków centralnych. Nie zdążą się dogadać. Usłyszymy tylko komunikaty w stylu „jesteśmy, czuwamy, monitorujemy sytuację". Rynki nie zakładały, że dojdzie do Brexitu. To co się dzieje na rynku walutowym to prawdziwa masakra: 4,5zł za euro robi ogromne wrażenie. Obawiam się, że kurs może pójść jeszcze wyżej. Pojawiają się prognozy mówiące o tym, że giełdy spadną o 10-15 proc.

Krótkoterminowo: szczyt paniki osiągniemy pod koniec dzisiejszej sesji. Nikt na weekend nie będzie chciał zostać z otwartą pozycją. W poniedziałek rano może pojawić się lekkie odreagowanie, a potem znowu dyskontowanie skutków Brexitu. Do połowy przyszłego tygodnia pierwsza fala powinna paniki powinna dobiec końca.

Długoterminowe konsekwencje gospodarcze Brexitu dla Starego Kontynentu będą negatywne i - na obecnym etapie - niemożliwe do oszacowania. Dotychczasowy ład polityczny w Europie prawdopodobnie stanie na głowie.

Ryszard Rusak, dyrektor inwestycyjny ds. akcji Union Investment TFI

W przededniu referendum w Wielkiej Brytanii prawdopodobieństwo Brexitu – bazujące na zakładach bukmacherskich – wynosiło zaledwie kilkanaście procent. Również inwestorzy nie wierzyli w zwycięstwo obozu „Leave". Na przekór powszechnemu optymizmowi, Brytyjczycy zdecydowali się opowiedzieć za opuszczeniem Unii Europejskiej. Taki wynik referendum oznacza, że w najbliższym czasie inwestorzy będą stronili od aktywów ryzykownych – w tym akcji. Szczególnie silną wyprzedaż walorów spółek możemy obserwować na rynkach wschodzących, choć spadki nie ominą także giełd europejskich. Na warszawskim parkiecie spodziewamy się spadku cen akcji. Szczególnie, że poza awersją do ryzyka, która wzrosła w wyniku decyzji o Brexicie, ciąży nad nim niepewność polityczna. Aby ona zniknęła, niezbędne jest rozstrzygnięcie kilku kwestii. Przede wszystkim rząd musi jak najszybciej rozwiązać problem kredytów we frankach szwajcarskich. Do tego czasu sektor bankowy będzie pod presją, rzutując na cały indeks WIG20. Obawy budzi też sytuacja w innych dużych spółkach z udziałem Skarbu Państwa – energetycznych i wydobywczych. Dla koniunktury na polskiej giełdzie istotne będą ponadto kolejne propozycje w kwestii wieku emerytalnego i dalszego istnienia OFE. Cały czas czekamy również na przedstawienie przez rządzących zachęt do długoterminowego oszczędzania – szczególnie w kontekście produktów do indywidualnego i zbiorowego oszczędzania na emeryturę. Dopiero gdy te znaki zapytania znikną, warszawska giełda ponownie może się stać atrakcyjnym miejscem dla inwestorów. Gdy emocje opadną, dla koniunktury na globalnych rynkach akcji kluczowa będzie kondycja światowej gospodarki. Kluczową niewiadomą pozostaje przyszłe tempo wzrostu chińskiej gospodarki.

Marcin Lipka, analityk Cinkciarz.pl:

Poranne notowania złotego pokazują franka powyżej granicy 4.20 zł, dolara w okolicach 4.12 zł, a euro blisko poziomów 4.50 zł. Jest jednak duża szansa, że te poziomy zostaną przekroczone, gdyż ostatnie tygodnie pokazały, że złoty był ekstremalnie wrażliwy na ryzyko Brexitu. Jeżeli więc doszło do opuszczenia Unii przez Wielką Brytanię, to najprawdopodobniej krajowa waluta będzie jedną z najsłabszych na świecie po funcie.

Oszacowanie maksymalnych poziomów, do których mogą dojść dolar, frank czy euro, jest niezwykle trudne. Przy panice i mniejszej płynności nagłe ruchy mogą wynosić kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt groszy. Analizując jednak skutki Brexitu w przygotowanym przez nas klika dni temu artykule „Brexit: niebezpieczny dla Polski, fatalny dla złotego", zwracaliśmy uwagę na szacunki Morgan Stanley (MS).

Ten bank inwestycyjny zakładał dość wysokie ryzyko Brexitu. Stąd niewykluczone, że rynek zacznie się obecnie bliżej przyglądać jego prognozom. „MS" oczekiwał, że gdy Wielka Brytania opuści Unię, to euro osiągnie poziom 4.60 zł. Warto jednak zwrócić uwagę, że w przeciwieństwie do wielu innych instytucji, zakłada on również, że złoty dalej będzie słabnąć

Według Morgan Stanley w przypadku Brexitu pod koniec roku euro będzie znajdować się w przedziale 4.60-4.65 zł. Dodatkowo ekonomiści MS raporcie z 16 czerwca zakładali, że w tym czasie EUR/USD spadnie do 1.00-1.05, a EUR/CHF obniży się 1.02-1.05. Obliczając kurs franka czy dolara w relacji do złotego na podstawie powyższych szacunków dostajemy odpowiednio przedziały 4.38-4.56 zł za szwajcarską walutę oraz 4.38-4.65 zł za amerykańską.

Podsumowując, możemy mieć do czynienia z wielomiesięcznym spadkiem kursu złotego i bardzo gwałtownymi zmianami, które chwilami znacznie mogą przekraczać szacunki kursów wymienione powyżej. Również pojawi się olbrzymia niepewność, nie tylko na rynkach finansowych, ale również w realnej gospodarce. Przedsiębiorstwa zaczną odkładać inwestycje, konsumenci zakupy, a słabszy kurs złotego spowoduje wzrost cen importowanych towarów, co najszybciej odczujemy tankując na stacji benzynowej czy wyjeżdżając na zagraniczne wakacje.

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Tydzień w korekcie
Giełda
Mocne wyniki Broadcom wspierają spółki technologiczne
Giełda
Rajd św. Mikołaja - rynkowa okazja czy bajka?
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
WIG20 znów w dół. Tym razem przez CD Projekt
Giełda
Rok cyklu prezydenckiego