Nastroje wśród giełdowych graczy są coraz gorsze. Inwestorzy najwyraźniej nie mogą się otrząsnąć po zaskakujących wynikach czwartkowego referendum w Wielkiej Brytanii, które zakończyło się po myśli zwolenników Brexitu. W okolicach półmetku poniedziałkowej indeks największych spółek WIG20 notowany był 1,7 proc. pod kreską. Krajowe wskaźniki poruszają się zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez największe europejskie rynki akcji, gdzie, w miarę upływu sesji słabość indeksów była coraz bardziej widoczna. Przecena głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu sięga już 2-3 proc., a tendencja jest wyraźnie spadkowa.
Utrzymująca się na rynkach akcji niepewność zachęca inwestorów do odchudzenia portfeli akcji. Prym wśród przecenionych akcji, na niemal wszystkich liczących się parkietach, wiodą instytucje finansowe, które mają teoretycznie najwięcej do stracenia na Brexicie. Na fali tych negatywnych nastrojów tanieją również akcje banków notowanych na GPW. To im w dużej mierze zawdzięczamy poniedziałkową przecenę. Niechlubnym liderem spadków w tym gronie są papiery PKO BP, które tracą blisko 5 proc. Mimo obiecującego początku sesji, pod kreskę zjechały KGHM i PGNiG. Przecenie najskuteczniej opierają się jeszcze akcje m. in. Enei i Lotosu.
Nieco więcej optymizmu można dostrzec w segmencie małych i średnich spółek, choć zaczyna on przygasać. Wiele spółek wytraciła poranną przewagę i nierzadko są już notowane pod kreską.