Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jacek Mysior
Na rynkach wyraźnie odżyły nadzieje na działania banków centralnych w celu ograniczenia ewentualnych skutków Brexitu dla gospodarek. Z kolei negatywne emocje wywołane zaskakującą decyzją Brytyjczyków w ostatnich dniach wyraźnie opadły, co pozwoliło indeksom na wielu giełdach z nawiązką odrobić straty z poprzedniego tygodnia. W piątek ten trend był kontynuowany na giełdach z wyjątkiem krajowego parkietu. Mimo obiecującego początku notowań na GPW inicjatywę szybko przejęli sprzedający, spychając główne wskaźniki pod kreskę. Krajowi inwestorzy nie podjęli niestety żadnej próby odwrócenia niekorzystnego biegu rynkowych wydarzeń. W rezultacie WIG20 zakończył sesję 0,35 proc. pod kreską, będąc jednym z najsłabszych indeksów na giełdach Starego Kontynentu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym tygodniu w środę przypadał dzień, w którym miało wygasnąć 90 dniowe wstrzymanie się z cłami wzajemnymi Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł nieznaczny spadek głównego indeksu, WIG20, o 0,11%, do poziomu 2861 pkt. mWIG40 podbił o 0,17%, podczas gdy sWIG80 zanotował lekką korektę o 0,67%. Obroty na szerokim rynku wyniosły niecałe 1,2 mld złotych.
Poniedziałek na GPW stał pod znakiem niewielkiej zmienności. Inwestorzy patrzą przede wszystkim na Stany Zjednoczone i temat wojny handlowej.
Indeksy na GPW poniedziałkową sesję zaczęły od cofnięcia. Inwestorzy czekają na konkrety w sprawie ceł.
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.