Europa zaczęła w troszkę gorszych nastrojach niż Warszawa. DAX tracił rano 0,4 proc., a CAC40 0,3 proc. Najsłabsze były ATHEX COMP i UX, które traciły odpowiednio 2,3 proc. i 1,4 proc., a najsilniejszy był OMX Riga zyskujący 0,8 proc. U nas WIG20 był na 0, a mWIG40 i sWIG80 zyskiwały po 0,1 proc. Z technicznego punktu widzenia WIG20 wciąż pozostaje w układzie spadkowym, który budowany jest od końca marca. Jego aktualny dołek wyznacza minimum z poprzedniego piątku 1641 pkt, ustanowione po ogłoszeniu wyników brytyjskiego referendum w sprawie Brexitu. Przebicie tego pułapu będzie sygnałem do kontynuacji wyprzedaży. Celem może być wówczas 1600 pkt. Potencjalnym celem byków jest natomiast najbliższa luka na wykresie, która rozciąga się od 1770 pkt do 1814 pkt. Jej domknięcie, a następnie przebicie oporu 1850 pkt będzie sygnałem do zmiany układu sił na rynku blue chips. W dzisiejszym kalendarium makroekonomicznym sporo odczytów, które mogą wpływać na nastroje. Mowa m. in. o wystąpieniach publicznych szefów i członków zarządów ECB oraz Fed. Ponadto poznamy dane z USA – handel zagraniczny, PMI dla usług oraz raport ISM. Dziś poznamy również decyzję w sprawie stóp procentowych w Polsce, ale nikt nie spodziewa się zmian. Jeśli chodzi o spółki to rano najsilniejszym podmiotem na GPW był producent gier komputerowych 11bit studios. Kurs jego akcji rósł o 3,1 proc. do 83,9 zł. Od początku lipca akcje podrożały już o 9 proc., a cena zbliża się do historycznego szczytu.