Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Łukasz Bugaj, analityk, DM BOŚ
Najpierw warto zmierzyć się z tematem analizy poczynań rynku amerykańskiego. Jego siła wynika nie tyle z fenomenalnej kondycji gospodarczej, ile raczej braku alternatyw lokowania kapitału oraz nastrojów premiujących wzrost. Paradoksalnie jednym z katalizatorów zwyżek okazuje się sam Brexit, który zasiał tak duży popłoch wśród inwestorów, że rynek mógł się wspiąć po „ścianie strachu". Ponadto uznano, że banki centralne dłużej utrzymają ultrałagodną politykę. Ma to niebagatelny wpływ na amerykański rynek, co widać w dłuższym okresie. Od czasu wyznaczenia poprzedniego maksimum w maju ub.r. najlepszą stopę zwrotu dostarczyły defensywne sektory (spółki użyteczności publicznej czy telekomunikacyjne), które znane są z wypłat dywidend. Tym samym inwestorzy są wypychani na rynek w poszukiwaniu wyższych stóp zwrotu niż te z obligacji czy lokat, a nie z uwagi na świetlane perspektywy gospodarcze. Za kupnem nie stoją również wyniki spółek, które najprawdopodobniej spadną już piąty kwartał z rzędu. Wszystko to oznacza, że trudno liczyć na trwałe wielomiesięczne zwyżki w oparciu o czynniki fundamentalne. Gdy coraz więcej inwestorów zacznie bagatelizować Brexit, a rosnąca presja inflacyjna wpłynie na retorykę Rezerwy Federalnej, dobra passa może się skończyć, szczególnie że na jesieni odbędą się wybory prezydenckie, a szanse zwycięstwa Donalda Trumpa wydają się niedoszacowane, tak jak wcześniej ryzyko Brexitu.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W tym tygodniu w środę przypadał dzień, w którym miało wygasnąć 90 dniowe wstrzymanie się z cłami wzajemnymi Stanów Zjednoczonych.
Początek tygodnia na parkiecie w Warszawie przyniósł nieznaczny spadek głównego indeksu, WIG20, o 0,11%, do poziomu 2861 pkt. mWIG40 podbił o 0,17%, podczas gdy sWIG80 zanotował lekką korektę o 0,67%. Obroty na szerokim rynku wyniosły niecałe 1,2 mld złotych.
Poniedziałek na GPW stał pod znakiem niewielkiej zmienności. Inwestorzy patrzą przede wszystkim na Stany Zjednoczone i temat wojny handlowej.
Indeksy na GPW poniedziałkową sesję zaczęły od cofnięcia. Inwestorzy czekają na konkrety w sprawie ceł.
Czy stare giełdowe powiedzenie, że „niedźwiedzie skaczą z okna, a byki wchodzą po schodach”, wciąż ma zastosowanie?
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.