Ostatecznie indeks blue chips zyskał 1,7 proc. i zatrzymał się na poziomie 1820 pkt. Cały dzień na zielono świeciły też indeksy grupujące małe i średnie spółki. mWIG40 i sWIG80 zyskały po około 1 proc.

Również na innych giełdach na Starym Kontynencie wyraźną przewagę miały byki. Pozytywny impuls popłynął tym razem z Wysp Brytyjskich. Przedstawiciele Banku Anglii jednogłośnie przegłosowali obniżkę głównej stopy procentowej z 0,5 proc. do 0,25 proc. Była to pierwsza obniżka od 2009 r. Bank Anglii zdecydował się również zwiększyć program skupu aktywów o 60 mld funtów do 435 mld funtów. W ciągu 18 miesięcy zakupi też obligacje korporacyjne za 10 mld funtów oraz pożyczy bankom na preferencyjnych warunkach 100 mld funtów. W reakcji na tę decyzję funt spadał wobec większości walut, a notowania europejskich giełd jeszcze mocniej ruszyły na północ.

Z grona największych warszawskich emitentów najmocniej podrożały akcje BZ WBK, Alior Banku, PGE, Energi i PKN Orlen. Na przeciwległym biegunie znalazły się z kolei walory odzieżowego LPP, które w ciągu dnia taniały nawet o 7 proc. Inwestorzy negatywnie zareagowali na publikację wyników za II kwartał. Ze wstępnych danych wynika, że odzieżowa firma w II kwartale miała 89 mln zł zysku netto, czyli o 35 proc. mniej niż rok temu. W całym I półroczu wyniki są jeszcze gorsze. W tym czasie LPP zanotowało 24 mln zł zysku netto, czyli o 76 proc. mniej niż w I półroczu ubiegłego roku.

W czwartek na rynku walutowym obserwowaliśmy osłabienie złotego względem głównych walut. W momencie zakończenia sesji w Warszawie dolar wyceniany był na 3,95 zł, a euro na 4,29 zł.

[email protected]