Mowa o firmach: Atal, Awbud, Drop, Fast Finance, IMS, JSW, Bogdanka, MLP Group, Pekaes, Rawlplug i Żywiec. Ponadto pozytywnie wyróżniał się Quercus, którego papiery drożały po południu o 4,6 proc., do 5,45 zł. Zwyżka notowań była reakcją na wyniki za III kwartał – firma zarobiła na czysto 6,2 mln zł wobec 6,3 mln zł rok wcześniej, a przychody netto ze sprzedaży wyniosły 22,5 mln zł (20,9 mln zł rok temu).
Wśród indeksów najlepiej radził sobie w poniedziałek mWIG40. Jego kurs rósł po południu o 0,8 proc., do 4073 pkt. Jak na razie realizuje się scenariusz odbicia od wsparcia 4000 pkt. Należy zakładać, że notowania przebiją szczyt wakacyjnej hossy 4105 pkt, co będzie stanowiło silny sygnał kupna.
Słabiej wyglądał segment małych spółek. Indeks sWIG80 spadał w poniedziałek o 0,4 proc., do 14 232 pkt. W technicznym podsumowaniu tygodnia zwracaliśmy uwagę, że notowania indeksu zwolniły tempo wzrostu i utworzyły w strefie 14 400–14 500 pkt dwa lokalne szczyty, co grozi silniejszym cofnięciem. Aktywacją sygnału sprzedaży byłby dopiero spadek poniżej 14 000 pkt – wtedy przerwana zostanie sekwencja coraz wyżej położonych dołków. Z kolei wybicie ponad górną granicę wspomnianej strefy zaneguje negatywny scenariusz.
W portfelu dużych spółek trzecią sesję z rzędu tracił KGHM. Notowania akcji poruszają się w rytm taniejącej miedzi i stanowią ciężar dla segmentu największych firm z GPW. Sam WIG20 poruszał się w poniedziałek w wąskim paśmie wahań – zmienność nie przekroczyła 17 pkt. Sesja zakończyła się spadkiem o 0,3 proc., do 1714 pkt. Najbliższym wsparciem notowań jest wrześniowy dołek 1710 pkt. Jego przebicie może skutkować ruchem nawet do czerwcowego minimum w okolicy 1650 pkt.