Indeks WIG20 rozpoczął czwartkową sesję od wzrostu o 0,4 proc. do 1752 pkt. Od lekkich zwyżek zaczęły też sesję mWIG40 i sWIG80. Ten pierwszy wyznaczył nowy szczyt trwającego od lipca trendu wzrostowego – 4119 pkt. Tak wysoko indeks średnich spółek nie był od grudnia 2007 r. Wskaźnik sWIG80 zaczął natomiast powoli wyhamowywać spadkowy impet trwającej korekty – w środę wzrósł o 0,1 proc., a w czwartek rano zyskiwał 0,3 proc. Dobre nastroje na starcie sesji to pokłosie wieści zza oceanu – Hillary Clinton wygrała trzecią, ostatnią debatę prezydencką z Donaldem Trumpem.

Dobre nastroje na naszym rynku akcji utrzymywały się do wczesnego popołudnia. W najlepszym momencie WIG20 rósł o 0,8 proc. do 1758 pkt i był najsilniejszym indeksem na Starym Kontynencie. Później inwestorom nastroje popsuł Mario Draghi, szef Europejskiego Banku Centralnego. Podczas konferencji prasowej powiedział, że EBC będzie podejmował decyzje o przedłużeniu programu QE w grudniu, kiedy będą opracowane nowe projekcje makroekonomiczne. Zasugerował jednak, że ryzyka dla wzrostu zmniejszają się, a ich czynniki znajdują się poza strefą euro. Efektem było cofnięcie notowań na rynkach akcji i chwilowe umocnienie euro. Jak widać, inwestorzy obawiają się, że rynki finansowe nie poradzą sobie, jeśli władze monetarne głównych gospodarek świata zaostrzą swoją politykę. Stąd także negatywna reakcja rynków akcji na publikowane w środę dane z amerykańskiej gospodarki. Wprawdzie tygodniowa liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych była wyższa od prognoz, ale indeks Fed z Filadelfii oraz dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym pozytywnie zaskoczyły inwestorów. Dobre dane z USA są odbierane jako argument wspierający grudniową podwyżkę stóp procentowych przez Fed. Reakcją Wall Street była spadek indeksu S&P500 na starcie notowań o 0,4 proc. W ślad za amerykańskim indeksem poszedł WIG20 i wyniku słabej końcówki stracił część dorobku z pierwszej fazy sesji. Ostatecznie indeks dużych spółek wzrósł w czwartek o 0,3 proc. do 1749 pkt. Była to trzecia wzrostowa sesja z rzędu.