W połowie dzisiejszego handlu WIG20 rósł o 1,6 proc. do 1819 pkt. Sesyjne maksimum to 1831 pkt, czyli dokładnie tyle ile wynosi szczyt z 31 października. Krótkoterminowy opór powstrzymał byki, przynajmniej na razie, ale dopóki kurs utrzymuje się powyżej 1800 pkt, dopóty sytuacja techniczne wygląda bardzo korzystnie. Zwłaszcza, że pozytywne sygnały pojawiły się na wykresach innych indeksów – mWIG40 wrócił nad 4000 pkt, a sWIG80 nad 14 000 pkt.

Dobre nastroje nad Wisłą skutkują nowymi rekordami cenowymi niektórych spółek. Na półmetku czwartkowej sesji na rocznym maksimum znajdowało się aż 14 emitentów. Mowa o firmach: Ambra, Arctic Paper, Briju, Boryszew, Efekt, JSW, KGHM, KSG Agro, Bogdanka, Odlewnie, Oponeo.pl, PKN Orlen, Stalexport i TIM. Dla porównaniu w rocznym dołku znalazły się cztery spółki: Energoinstal, Eurocash, Lark i Sonel.

Złoty, po porannym umocnieniu, zaczął tracić. Po południu euro drożało o 0,3 proc. do 4,3573 zł, a dolar o 0,6 proc. do 4,0018 zł. Rentowność polskich obligacji 10-letnich skoczyła natomiast do 3,4 proc., co jest najwyższym poziomem od czerwca 2015 r.

Na zagranicznych rynkach akcyjnych panują dobre nastroje. Najlepsze w Rosji, gdzie indeks RTS rośnie o 2,5 proc. DAX i CAC40 zyskują odpowiednio 0,7 proc. i 0,6 proc. Czekamy na otwarcie sesji na Wall Street. Kontrakty terminowe na S&P500 zyskiwały o 14-stej 0,4 proc.