Od samego rana sesja na GPW nie układała się po myśli kupujących. Do południa notowania trzech głównych indeksów WIG20, mWIG40 oraz sWIG80 świeciły na czerwono.
W pierwszej fazie handlu najmocniej tracił indeks blue chips, który po południu zupełnie nieoczekiwania złapał drugi oddech. Sytuacja poszczególnych spółek wchodzących w skład indeksu, w dalszym ciągu jest daleka od ideału. Większość firm traci, najgorzej wygląda Eurocash. Wielomiesięczne dołki pogłębiają kursy PGE, Energi oraz Alior Banku.
W szerszym ujęciu czasowym, zachowanie WIG20 nie napawa optymizmem. Kończący się tydzień powoli można spisywać na straty. Bilans całego listopada również jest niekorzystny.
Nie trudno zauważyć, że słabość WIG20 nasiliła się po wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Rynki wschodzące, w tym Polska, znalazły się pod presją wynikającą ze wzrostu awersji do ryzyka. Jej skutkiem jest odpływa kapitału w kierunku chociażby amerykańskiego dolara, który nieustannie się umacnia. Przykładowo kurs USD/PLN sięgnął 4,2 zł, w półtora tygodnia podskoczył łącznie o 36 groszy.
Niewiele dobrego dzieje dziś się w segmentach mWIG40 i sWIG80 – indeksy testują odpowiednio dwumiesięczny oraz trzymiesięczny dołek.