Indeks WIG20 rozpoczął poniedziałkową sesją 10 pkt powyżej piątkowego zamknięcia. Przyczyną porannego optymizmu był nowy, historyczny rekord niemieckiego indeksu DAX. Wskaźnik ten wzrósł rano do 12 831 pkt, w reakcji na zwycięstwo partii Angeli Merkel w wyborach regionalnych w Nadrenii Północnej Westfalii. - CDU wygrała właśnie wybory w najbardziej zaludnionym landzie, gdzie głosy oddaje ponad 20 proc. niemieckich wyborców. To lokalne rozdanie może nadać bieg kampanii wyborczej i przełożyć się na sukces CDU jesienią – komentował Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. Dla inwestorów to sygnał, że zmniejsza się ryzyko rozpadu Unii Europejskiej, a więc lokowanie kapitału na rynkach akcji w naszym regionie staje się coraz bardziej bezpieczne i atrakcyjne.

Porannej przewagi byków nie udało się jednak długo utrzymać. O godzinie 13:10 WIG20 spadał o symboliczne 0,03 proc. do 2367 pkt, WIG rósł o 0,07 proc. do 61 636 pkt, a mWIG40 i sWIG80 zyskiwały odpowiednio 0,01 proc. i 0,1 proc. Rodzime wskaźniki oddały poranny dorobek, podobnie jak niemiecki DAX. Sytuacji nie zmieniły dane makro z polski dotyczące bilansu płatniczego i inflacji. Impuls wzrostowy przyszedł dopiero po otwarciu handlu na Wall Street. Indeks S&P500 wystartował na plusie i po dwóch godzinach rósł o 0,5 proc. do 2404 pkt. Jest to nowy, historyczny rekord notowań tego wskaźnika, który zaktywizował warszawskie byki. WIG20 ruszył pod koniec sesji na północ i zakończył ją zwyżką o 0,4 proc. do 2377 pkt. Indeks sWIG80 i WIG zyskały odpowiednio 0,4 proc. i 0,3 proc., a mWIG40 spadł o 0,1 proc. Wśród wskaźników branżowych najlepszy przez cały dzień był WIG-leki, który zyskał 3,9 proc. Motorem napędowym wskaźnika była m.in. firma Celon Pharma. Jej akcje zdrożały o 8,2 proc. do 32,32 zł, co było jednym z najlepszych wyników na GPW. Słabością raził natomiast WIG-odzież, który spadł o 2 proc., a jego głównym ciężarem był obuwniczy gigant CCC. Jego akcje spadły o 5,1 proc. w reakcji na gorsze od oczekiwań wyniki za I kwartał.