Od początku poniedziałkowej sesji na warszawskim parkiecie świecił kolor czerwony. Na starcie handlu WIG20 tracił 0,2 proc. i oscylował wokół poziomu 2300 pkt. Na półmetku sesji indeks grupujący największe warszawskie spółki tracił już 0,6 proc. Druga część handlu przyniosła jeszcze większą przewagę podaży. Ostatecznie WIG20 stracił w poniedziałek 1,2 proc. i zatrzymał się na poziomie 2276 pkt. Najbliższe wsparcie wyznacza czwartkowe minimum na poziomie 2267 pkt.
Wyraźnej przecenie na GPW nie towarzyszyła jednak duża aktywność inwestorów. Przed fixingiem obroty dla szerokiego WIG wynosiły bowiem 730 mln zł. Niskie obroty można tłumaczyć tym, że w poniedziałek ze względu na drugi dzień Zielonych Świątek niemiecka giełda była zamknięta.
Od początku dnia pozytywnie wyróżniał się notowania Alior Banku, które ostatecznie zdrożały o 7,7 proc., do 68,2 zł. Tym samym odrobiony został już z nawiązką piątkowy spadek, który wywołała informacja o tym, że Wojciech Sobieraj, prezes i twórca sukcesu Alior Banku w kolejnej kadencji nie będzie już kierował bankiem. Najmocniej na czerwono świeciły z kolei walory Cyfrowego Polsatu, PGNiG, Orange Polska i LPP.
Przez większą cześć poniedziałkowej sesji najlepiej prezentowały się średnie spółki, bowiem mWIG40 oscylował wokół kreski wyznaczającej piątkowe zamknięcie. Ostatnie dwie godziny handlu przyniosły również pogorszenie i w drugim szeregu. Na zakończeniu sesji mWIG40 tracił 0,7 proc. W tym gronie pozytywnie wyróżniał się ukraiński Kernel, którego akcje podrożały o blisko 3 proc., do 71 zł. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na informację o sfinalizowaniu przejęcia 92,1 proc. udziałów w ukraińskim przedsiębiorstwie rolniczym (nie ujawniono jego nazwy). Pozostałe 7,9 proc. udziałów Kernel przejmie do 1 lipca br. Za 100 proc. udziałów ukraiński gigant zapłaci 155 mln USD. Po ok. 2proc. podrożały również walory Benefit Systems i AmRestu.