Środowa sesja, przynajmniej w wykonaniu WIG20, idealnie wpisuje się w to, co obserwujemy na wykresie od połowy maja. Mowa o marazmie i konsolidacji między 2360-2260 pkt, w której porusza się indeks blue chips. Techniczna bariera 2300 pkt była już wielokrotnie testowana, od góry i od dołu, ale jak dotąd nie przyniosło to silniejszego impulsu. Na ostatniej sesji WIG20 wzrósł o 0,6 proc. do 2307 pkt, a zakres jego wahań wyniósł zaledwie 13 pkt. Niskiej zmienności towarzyszyła niska aktywność inwestorów. Jeszcze przed fixingiem wartość obrotów nie przekraczała 600 mln zł.

Foto: PARKIET

Niepokojąco wygląda ostatnio segment małych spółek. Indeks sWIG80 spadał podczas środowej sesji nawet do 15 881 pkt, a więc znalazł się najniżej od 18 maja. Bariera 16 000 pkt pękła, co otwiera drogę do lokalnego minimum 15 781 pkt i będzie oznaczać kontynuację trendu spadkowego. Zachowanie maluchów jest o tyle niepokojące, że trzecią z rzędu sesję traciły w środę średnie spółki. Indeks mWIG40 odbił się tydzień temu od szczytu hossy w okolicy 4960 pkt, a trwająca fala spadkowa wpisuje się w trwającą od marca konsolidację, w której dolną granicą i obecnym celem niedźwiedzi jest poziom 4660 pkt.

Mimo słabości indeksów nie zabrakło na szerokim rynku warszawskiej giełdy pozytywnych wyróżnień. Siedem spółek wyznaczyło w środę co najmniej roczne maksimum notowań: Altus TFI, Enel-Med, Fortuna, JHM Development, Patentus, Protektor i Unicredit. Największe zwyżki notował Ursus. Akcje producenta ciągników podrożało o 5,4 proc. do 5,12 zł. Nie zabrakło też negatywnych wyróżnień. Ponad 10 proc. straciły papiery debiutanta Morizon oraz firmy Qumak. Ponadto notowania akcji dziesięciu spółek znalazły się w co najmniej rocznym dołku. Mowa m. in. o: Baltonie, Elzabie, Sygnity oraz Voxelu. Najchętniej handlowano w środę papierami: Pekao, PKN Orlen, PZU, KGHM, PKO BP i CD Projektu. Wartość ich akcji, które zmieniły właściciela podczas ostatniej sesji wyniosła aż 320 mln zł, a więc prawie połową całości obrotów na GPW.