Poranek maklerów: Czy byki odzyskają przewagę?

Publikacja: 04.12.2017 09:09

Poranek maklerów: Czy byki odzyskają przewagę?

Foto: Bloomberg

CDM Pekao

Analiza techniczna WIG

Obraz techniczny indeksu WIG w minionym tygodniu uległ istotnemu pogorszeniu. Pomimo korzystnych perspektyw wypracowanych wcześniej, nie doszło do próby opuszczenia kanału spadkowego górą. Zamiast tego zaakcentowane zostały silne spadki, kolejna czarna świeca stała się faktem, a wsparcie oparte o dolne ograniczenie wspomnianej struktury (61 692 pkt.) znajduje się pod presją. Prawdopodobne na ten moment zejście poniżej tej bariery przełoży się na wygenerowanie sygnałów sprzedaży z perspektywą testu poziomu 59 859 pkt. (konsolidacja z okresu maj – lipiec br.). Potwierdzone zostaną tym samym zachęty do zamykania długich pozycji wysyłane z segmentu wskaźników. Tam bowiem, sygnały sprzedaży przyjęły postać wskazania dominującego, obowiązując solidarnie na RSI, Ultimate Oscillator oraz MACD. Potencjał do dalszej deprecjacji w przypadku mierników jest wciąż spory.

Piotr Neidek, DM mBank

Początek nowego tygodnia przynosi uspokojenie na rynku walutowym i po piątkowym wyraźnym osłabieniu się złotego, dzisiaj PLN odrabia straty. Wprawdzie cross eurpln czy też usdpln nie zdołał zanegować dotychczasowych sygnałów sprzedaży, jednakże widoczny biały młotek czy też podwójne dno na ww. parach sprawia, że ostatni miesiąc bieżącego roku może okazać się nieco kapryśny dla inwestorów. Możliwość osłabienia PLN to niezbyt korzystna informacja dla akcjonariuszy z GPW, którzy wpatrzeni w WIG powinni wiedzieć, że ewentualna zmiana trendu naszej waluty to wyraźny sygnał dla zagranicznych inwestorów do zmniejszania ekspozycji na nasz rynek akcyjny. Piątkowe niskie zamknięcie się warszawskich indeksów sprawiło, iż pierwszy weekend grudnia zapewne pobudził akcjonariuszy do zwiększenia czujności. Patrząc na wykresy tygodniowe WIG czy WIG20 można doszukać się okazałych, czarnych świeczek, których wybicie w najbliższych dniach jest konieczne do tego, aby z rynku zostało zdjęte ryzyko dalszej przeceny. To oznaczałoby, że jeżeli do piątku nie uda się pokonać takich poziomów jak 64322 oraz 2506 wówczas zjawisko zwane rajdem Św. Mikołaja może i tym razem ominąć warszawski parkiet. Źródłem niekorzystnych sygnałów dla graczy znad Wisły są rynki zagraniczne mianowicie sytuacja techniczna niemieckiej Xetry wciąż jest na korzyść zwolenników grania krótkiej pozycji zaś mocna przecena MSCI EM sprawiła, że z rynków rozwijających popłynęły niekorzystne drgania mogące okazać się na tyle silne, iż WIG czy WIG20 jeszcze zostaną zniesione przez spadkowe fale. Jest jednak coś, co sprawia, że dzisiejsza sesja na  GPW ma prawo okazać się przełomowa. Mowa jest o okienku czasowym, jakie powstało w niedzielę 3 grudnia a to oznacza, że jeżeli rynek ma się odbić to właśnie jest to dzisiejsza sesja. Zatem już za kilka godzin okaże się, czy bykom z Książęca 4 uda się wykorzystać sprzyjający kalendarz a jeśli dzisiaj WIG20 zakończyłby sesję powyżej 2430 wówczas lokalnie pojawi się pierwszy trigger do tego, aby ponownie grać długą pozycję.

Maciej Bobrowski, DM BDM

Według naszych symulacji ok 53% podmiotów wchodzących w skład indeksu WIG (licząc w okresie od początku stycznia do 30.11.2017 r.) przyniosło dodatnią stopę zwrotu z uwzględnieniem wypłaconych dywidend. Jednak bardziej szczegółowa analiza wskazuje, że stopa zwrotu (łącznie z dywidendami) powyżej 25% była możliwa jedynie na 22% podmiotach wchodzących w skład WIG. Jednocześnie dostrzegamy duże grono spółek, które przyniosły odczuwalne straty na inwestycji (niemal na 20% podmiotach z indeksu WIG strata na inwestycji przekraczała 25%). Już w listopadowej edycji sygnalizowaliśmy, że naszym zdaniem faza przeceny na GPW jest zaawansowana. W grudniowej edycji raportu miesięcznego wskazaliśmy, że należy wykorzystać sytuację na warszawskim parkiecie i znacząco doważyć swoje portfele w akcje. Dlatego w ostatniej edycji raportu miesięcznego podnieśliśmy krótkoterminową ocenę perspektyw rynku z neutralnej na POZYTYWNĄ. Liczymy, że grudzień'17 zapisze się jako jeden z najlepszych miesięcy pod względem stóp zwrotu na GPW w 2017 roku. Przypominamy, że w sierpniowej edycji raportu miesięcznego podwyższyliśmy nasze cele dla WIG na bieżący rok. Wyznaczając przyszły potencjał dla ruchu WIG w dalszej części 2017 roku zdecydowaliśmy się w większym stopniu skonsumować nasze projekcje na 2018 rok.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

Wall Street w pierwszy dzień grudnia mogła albo świętować przyjęcie regulacji zmieniających system podatkowy przez Senat, albo martwić się to, że nie udało się ich przyjąć. Przed sesją mówiło się o problemach – konserwatywni Republikanie stawiali opór twierdząc, że zmiana systemu podatkowego zaowocuje potężnym wzrostem deficytu i zadłużenia USA.

W USA, podobnie jak w innych krajach, opublikowano ostateczny (dla listopada) indeks PMI dla sektora przemysłowego. Wyniósł on 53,9 pkt. (oczekiwano spadku z 54,6 na 53,8 pkt.). Opublikowano też indeks ISM dla przemysłu (bardziej poważany niż indeks PMI). On wyniósł 58,2 pkt. (oczekiwano spadku z 58,7 na 58,4 pkt.). Pojawił się też raport o wydatkach na inwestycje budowlane – w październiku wzrosły o 1,4% m/m (oczekiwano 0,5%).

Wall Street rozpoczęła sesję neutralnie, ale po 90. minutach indeksy załamały się. Powodem nie był rozwój sytuacji w Senacie, gdzie dyskutowano ciągle o reformie systemu podatkowego. Głosowania oczekiwano jeszcze w piątek. Przyczyną załamania było to, że były doradca prezydenta Trumpa ds. bezpieczeństwa Michael Flynn przyznał się, że okłamywał agentów FBI podczas postępowania w sprawie kontaktów administracji Trumpa z Rosją.

Po tym załamaniu indeksy zaczęły szybko redukować skalę spadku, czemu nie należało się dziwić, bo przecież od dawna wiadomo było, że impeachment Donalda Trumpa może nawet giełdom akcji pomóc. Czekano nadal na głosowanie w sprawie systemu podatkowego, a indeksy trzymały się tuż pod poziomem neutralnym i tam (kosmetyczne spadki) dzień zakończyły.

Już po piątkowej sesji na Wall Street Senat USA przyjął swoją wersję reformy podatkowej. Teraz (następny tydzień) pozostaje uzgodnić jedną wersję z dwóch projektów (Izby Reprezentantów i Senatu), po czym jednolita ustawa pójdzie do podpisu prezydenta Trumpa. Zostanie przyjęta przed Bożym Narodzeniem, więc teoretycznie giełdy mogą ciągle odgrzewać ten kotlet i traktować jako pretekst do podnoszenie indeksów przed końcem roku. Jest to jednak już tak wiele razy dyskontowany temat, że byle problem (np. polityczny) tę grę byków załamie.

GPW rozpoczęła piątkową sesję od mocnego, blisko jednoprocentowego wzrostu WIG20. Jednak prawie natychmiast zaczął się on osuwać. Po trzech kwadransach indeks zameldował się na poziomie neutralnym. Przed południem WIG20 już nurkował. Tym razem nasz rynek wiernie naśladował to, co działo się na innych rynkach europejskich. Był on jednak słabszy, bo co prawda tak jak inne indeksy europejskie podnosił się po południu, ale zaczął redukcję strat dużo później i redukował je ślamazarnie.

Jak się okazało ta ślamazarność była uzasadniona, bo indeksy w Niemczech i Francji kończyły dzień jednoprocentowymi spadkami, a to zaszkodziło również GPW. WIG20 stracił 0,78%, a MWIG40 0,55%. Zauważyć trzeba, ze węgierski BUX wyrysował podwójny szczyt generując sygnał sprzedaży. Tyle, że BUX w tym roku pokonał o ponad 30% szczyt z 2007 roku...

Faktem jest też jednak, że indeksy europejskie zachowują się dużo gorzej od amerykańskich. Sygnały sprzedaży na indeksach polskich (oprócz SWIG80) obowiązują i nie należy liczyć na rajd końca roku. Dobrze będzie, jeśli uda się wypracować jakiś trend boczny.

Giełda
GPW czeka na nowy impuls
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Wokół zwyżki, a krajowy rynek dalej swoje
Giełda
Analiza poranna – Dziś inflacja z USA
Giełda
WIG20 z podwójnym szczytem. Prawie 20-proc. przecena 11 bit studios
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Giełda
Indeksy w Warszawie nie palą się do korekty
Giełda
Kolejny rok przewagi USA