Kolejne godziny handlu nieoczekiwanie przyniosły ochłodzenie nastojów na warszawskim parkiecie. W rezultacie krajowe indeksy znalazły się pod kreską.
Wczesnym popołudniem indeks WIG20 notowany był 0,2 proc. na minusie. Słabość krajowych indeksów mocno kontrastuje z kolorem zielonym obecnym na pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie inwestorzy przejawiają dużo większą ochotę do zakupów. Wzrosty notują także prawie wszystkie giełdy z naszego regionu. Pocieszeniem w tej sytuacji są jedynie stosunkowo niewielkie obroty w Warszawie.
Nieoczekiwany zwrot akcji na warszawskich indeksach zawdzięczamy przede wszystkim pogorszeniu nastrojów wokół sektora bankowego. Notowania banków nie utrzymały przewagi z początku sesji, dając się zepchnąć pod kreskę. Outsiderem w tym gronie jest BZ WBK, któremu zaszkodziła informacja o sprzedaży pakietu akcji należącego do Deutsche Banku. Znaczniej lepie wypadają pozostali uczestnicy indeksu. Najbardziej okazałe zwyżki mają miejsca na papierach spółek wydobywczych JSW i KGHM, wspierane korzystna sytuacja na rynkach surowcowych. Kupujący są też aktywni na akcjach PZU i Cyfrowego Polsatu.