Spokój panuje też na warszawskim parkiecie. Wprawdzie na półmetku sesji WIG20 był niżej niż na jej starcie, ale grunt że utrzymywał się w okolicy poprzedniego zamknięcia. Spokój na indeksie nie dziwi z dwóch powodów. Po pierwsze – inwestorzy próbują obrać jakąś strategię w związku z wczorajszym głosowaniem w sprawie Brexitu. Pod drugie – WIG20 znajduje się teraz na technicznym oporze 2350 pkt. Na tym ostatnim poziomie notowania zatrzymywały się już dwa razy. Do trzech razy sztuka? Jeśli teraz udałoby się go pokonać, to mielibyśmy sygnał kupna, potwierdzający złoty krzyż utworzony na średnich z 50 i 200 sesji. Zasięg minimum po takim wybiciu to 2400 pkt, a maksimum to nawet ubiegłoroczny szczyt. Najbliższe wsparcie to 2300 i 2280 pkt. Pierwsze wyznaczają dolne cienie świec z ubiegłego tygodnia, a drugi linia trwającego od końca października trendu wzrostowego.
Faza niezdecydowania widoczna jest także na mWIG40. Indeks średnich spółek oscyluje dziś przy 4044 pkt, ale na korzyść byków warto zapisać fakt, że kurs trzyma się powyżej 4000 pkt i powyżej linii średniej kroczącej z 50 sesji. Powyżej tej ostatniej jest także sWIG80. Indeks zbliża się do grudniowego szczytu, którego przebicie stanowiłoby wstęp do zbudowania trwalszej, wzrostowej struktury. Podsumowując – trzy główne indeksy pozostają w fazie walki z lokalnymi, ważnymi oporami. A wracając do środowej sesji. Na jej półmetku cztery spółki były na co najmniej rocznym maksimum (Inter Sport, Lotos, Starhedge, Sunex), a dwie na analogicznym minimum (ABM Solid i Pozbud). Wspomniany Sunex był jednocześnie najsilniejszą spółką na parkiecie (+22,6 proc.), a na drugim biegunie był Solar (-10 proc.). Wartość obrotów na półmetku sesji sięgała 325 mln zł.