Indeks WIG.Games spadał o godzinie 13.00 o 1,9 proc. do 14 427 pkt i był najsłabszym wskaźnikiem sektorowym na warszawskiej giełdzie. Na pięć spółek wchodzących w jego skład, tylko CI Games była na plusie (+0,7 proc.). Najbardziej traciły natomiast 11 bit studios (-3 proc.) oraz CD Projekt (-1,6 proc.). Biorąc pod uwagę fakt, że w ostatnim czasie sektor był na fali, trwająca korekta wydaje się całkiem naturalnym zjawiskiem.
Pozostają w temacie sektorów, najmocniejszy na półmetku sesji był WIG-odzież. Jego kurs rósł o 1,15 proc. do 6779 pkt. Najsilniejszą spółką w portfelu był Wojas, którego akcje drożały o 6,5 proc. do 4,92 zł.
Wśród głównych indeksów – WIG20, mWIG40 i sWIG80 – na plusie był tylko ten pierwszy. Mimo obiecującego, porannego wzrostu notowań, nie udało mu się jednak zaatakować oporu 2400 pkt (sesyjne maksimum wynosi 2396 pkt). Być może w drugiej fazie sesji, gdy otworzy się handel na Wall Street, uda się tego dokonać. Kontrakty terminowe na S&P500 notowane były 0,2 proc. nad ostatnim zamknięciem, co zwiększa szansę na wzrosty amerykańskich indeksów na starcie dzisiejszej sesji.
Indeksy mWIG40 i sWIG80 traciły o 13.00 odpowiednio 0,3 proc. i 0,2 proc. Skala spadku jest niewielka. Oba wskaźniki pozostają w fazie krótkoterminowej korekty.
Na szerokim rynku dwie spółki zdołały jak dotąd wyznaczyć co najmniej roczne maksimum notowań – Santander i PEP. Na analogicznym minimum znalazły się notowania siedmiu podmiotów, w tym m. in. EUCO oraz Polnord.