Zapał do kupowania akcji w kolejnych godzinach poniedziałkowego handlu nieco ostygł, co sprawiło, że krajowe indeksy roztrwoniły przewagę wypracowaną w pierwszej godzinie sesji. Wczesnym popołudniem indeks największych firm, WIG20, notowany był 0,4 proc. nad kreską.
Do większych zakupów generalnie nie zachęca ochłodzenie nastrojów wśród inwestorów handlujących na zagranicznych rynkach akcji. Wczesnym popołudniem nieznaczną przewagę na europejskich parkietach mieli kupujący, ale poranne zwyżki zostały znacząco skorygowane. Giełdy próbują odrabiać straty po solidnej czwartkowej przecenie, choć trwałość zwyżek jest wątpliwa biorąc pod uwagę brak postępów w negocjacjach handlowych między USA i Chinami. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami prezydenta Donalda Trumpa w piątek Amerykanie wprowadzili podwyżkę karnych ceł na chiński eksport. Wśród spółek z WIG20 największym powodzeniem cieszą się walory spółek wydobywczych KGHM i JSW, odrabiające straty z rozczarowujących poprzednich sesji. Do łask wkupiły się też największe banki PKO BP i Pekao, pozytywnie wyróżniając na tle całego sektora. W trakcie sesji sprzedający uaktywnili się na papierach PGE i PZU, spychając ich kursy pod kreskę. Chętnie pozbywano się też akcji LPP i Cyfrowego Polsatu. Mimo obiecującego początku sesji sprzedający zyskali przewagę w segmencie małych i średnich firm. Wczesnym popołudniem większość spółek z szerokiego rynku notowana była pod kreską.