W lipcu rozpoczął się sezon publikowania wyników finansowych za drugi kwartał, w praktyce oznacza to również okres zamknięty dla raportujących spółek i tymczasowe zawieszanie skupów akcji. Takie otoczenie nie przeszkodziło, aby indeks S&P 500 osiągnął nowe maksima i przekroczył psychologiczną barierę 3000 punktów, powodując dalszą ekspansję wskaźników. Rynek generalnie spodziewa się słabych wyników ze względu na kolejne negatywne rewizje konsensusu na lata 2019 i 2020 w ostatnim czasie, a inwestorzy koncentrują się głównie na prognozach zarządów na drugie półrocze i przyszły rok.
Ubiegłotygodniowe osłabienie dolara spowodowało, że najlepszą klasą aktywów były surowce. Wydaje się, że ewentualna dalsza deprecjacja amerykańskiej waluty, przy równoczesnym braku negatywnych danych z Chin i uspokojeniu konfliktu handlowego może przełożyć się na dalsze wzrosty spółek z rynków wschodzących, w tym Polski.
Na krajowym podwórku najważniejszym wydarzeniem wydaje się być start PPK. Według najnowszych szacunków reforma systemu emerytalnego w początkowej fazie powinna mieć neutralny wpływ na rynek akcji, a w kolejnych okresach saldo przepływów kapitału będzie pozytywne. ¶