Zarządzający funduszami muszą bowiem informować uczestników funduszy o wycenie wartości certyfikatów, jednak zgodnie ze stanowiskiem Komisji Nadzoru Finansowego nie mogą tego zrobić publicznie, bowiem tego rodzaju informacja traktowana może być już jako publiczne złożenie oferty do nabycia kolejnych certyfikatów, czego zgodnie z ustawą o ofercie publicznej robić nie wolno. Dotąd informacje o wycenie jednostek wysyłano więc po prostu do uczestników funduszy, skoro ich ewidencję prowadziło np. biuro maklerskie i w ten sposób łatwo było do nich dotrzeć z niezbędną korespondencją. Jednak teraz ewidencję certyfikatów przejmuje KDPW i wobec tego towarzystwa funduszy nie mają już wiedzy o swoich uczestnikach, którzy przecież mają prawo handlować certyfikatami, nawet jeśli nie są one notowane na rynku regulowanym. Innymi słowy – baza właścicieli certyfikatów staje się anonimowa, znana tylko KDPW.
Jakie jest rozwiązanie sytuacji? Najprostszym rozwiązaniem jest umożliwienie FIZ-om publikacji informacji o wartości certyfikatów, pozbawiając ich jednak budowania na tej podstawie marketingowej otoczki. Zewnętrzy obserwator nie jest przecież w stanie ocenić, czy np. 874 zł aktywów na certyfikat to wartość wyższa czy niższa niż w poprzednim okresie lub w dniu emisji. Innym rozwiązaniem jest możliwe upublicznienie funduszy zamkniętych, ale – w szczególności wobec funduszy obligacji korporacyjnych – sprawa nie jest prosta. Wiemy o co najmniej dwóch prospektach czekających na zatwierdzenie już przynajmniej pełne dwa kwartały (KNF nie upublicznia informacji o postępowaniach prospektowych FIZ-ów).