WIG20 zaczął dzień od kilkupunktowej zniżki. Następnie ruszył w okolice 2166 pkt i właśnie w tym rejonie powstało maksimum środowej sesji. Kolejne godziny przyniosły bowiem powrót w okolice 2160 pkt i wokół tego poziomu WIG20 oscylował niemal do końca dnia. Zamknięcie wypadło na poziomie 2156 pkt, co oznacza śladową zwyżkę. Warto odnotować spadki Dino Polska i CD Projektu, czyli spółek, które w tym roku oddziaływały mocno na korzyść indeksu krajowych blue chips. Tym razem w czołówce tego grona firm plasowały się CCC, Alior czy mBank.
Na innych europejskich parkietach nie działo się dużo więcej. Z najlepszymi nastrojami zamykali giełdę Rosjanie. Tamtejszy RTS zyskiwał pod koniec dnia ponad 1 proc. Na dole tabeli znalazł się z kolei turecki XU100, tracący 1,8 proc. Jest to zapewne efekt gróźb amerykańskiego prezydenta co do „zniszczenia" tureckiej gospodarki. Co ciekawe, akurat w środę turecka lira umacniała się do dolara, jednak tylko w ciągu ostatnich dwóch tygodni osłabiła się do amerykańskiej waluty o ponad 3 proc. Pozostałe europejskie indeksy podlegały małym wahaniom. Niemiecki DAX zyskiwał pod koniec dnia 0,39 proc., a francuski CAC40 trzymał się w pobliżu poziomu zamknięcia z poprzedniego dnia. Sesja w Stanach Zjednoczonych zaczęła się od drobnej zniżki S&P500, natomiast w momencie zamykania się GPW amerykański S&P500 powrócił do poziomu odniesienia.
Wracając na GPW, warto wspomnieć o niewielkich zwyżkach indeksów małych oraz średnich spółek. mWIG40, po tym jak wzniósł się w ostatnich dniach powyżej 3600 pkt, dotarł do poziomu, na którym kształtował się dołek w sierpniu. Jednak przy niskich obrotach trudno powiedzieć, czy garstka kupujących pójdzie za ciosem.