Z drugiej jednak strony za tak silnym wzrostem nie szły obroty, które były dość niskie. Już na początku środowej sesji doszło do testu wsparcia na poziomie 2200 pkt. Przez kolejne godziny kupującym udawało się utrzymywać WIG20 nad okrągłym pułapem, z drugiej jednak strony nie byli oni w stanie odrobić porannych strat. Sesja upływała do końca pod znakiem bardzo niskiej zmienności. Różnica między maksimum a minimum środowej sesji to zaledwie około 10 pkt. Również i tym razem aktywność inwestorów przy Książęcej była mocno ograniczona, a obroty w przypadku warszawskich blue chips ledwo przekroczyły 0,5 mld zł. WIG20 kończył dzień spadkiem o 0,16 proc., czyli wciąż pozostaje nad poziomem 2200 pkt.
Jeśli chodzi zatem o sam indeks, to działo się niewiele, natomiast w przypadku poszczególnych spółek warto odnotować pewne kwestie. Z rana najsłabszy w gronie największej dwudziestki był PKN Orlen, gdzie zniżka przekraczała 1 proc. Straty udało się jednak szybko odrobić i Orlen kończył sesję nawet z drobną zwyżką. Przez większość dnia traciło z kolei JSW. To druga z rzędu spadkowa sesja za węglową spółką, a wynik obu ponownie sprowadził kurs JSW w okolice 20 zł. Jednak na koniec słabsze od JSW było Dino Polska, które zniżkowało aż o 3,69 proc., do 141 zł za walor. W ciągu dnia nie pojawił się żaden komunikat ze strony spółki, doszło natomiast ostatnio do przełamania linii trendu wzrostowego na wykresie Dino Polska.