Wzrost w Warszawie korespondował z pozytywnymi nastrojami na zagranicznych rynkach akcji. Kolor zielony można było zauważyć zarówno na Zachodzie, jak i na giełdach w naszej części Europy. Siłę pokazały przede wszystkim największe rozwinięte rynki. W Paryżu główny indeks osiągnął nowy szczyt trwającej hossy. Równie wyśmienite nastroje panowały za oceanem, co z kolei pozwoliło indeksom S&P 500 i Nasdaq ustanowić nowe rekordy. Rynki najwyraźniej dyskontują chińsko-amerykańskie porozumienie handlowe. Choć wcale nie jest ono takie oczywiste, to na razie stanowi to wystarczający argument do podciągania indeksów.
W Warszawie największe spółki z WIG20 cieszyły się różnym zainteresowaniem. Na celowniku popytu znalazły się walory wybranych banków, które próbowały odrabiać straty z poprzednich sesji. Zakupy dotyczyły też papierów PKN Orlen, KGHM i PZU. Równocześnie z łask wypadły spółki energetyczne, korygując lekko ostatnie solidne zwyżki. Pozbywano się też akcji JSW i Lotosu.
Pozytywne nastroje ustawiły również handel w segmencie mniejszych spółek, gdzie dodatkowych emocji dostarczyły napływające na rynek kolejne raporty kwartalne. Większość firm z szerokiego rynku zakończyła sesję na plusie.
Optymistyczne nastroje nie pozostały bez wpływu na notowania złotego. Wykorzystał on okazję i wyraźnie umocnił się względem najważniejszych walut. Na koniec piątkowych notowań płacono ok. 4,27 zł za euro i 3,87 zł za dolara. ¶