Jak na razie wynik WIG20 od początku grudnia to ponad 1 proc. pod kreską. Dla porównania DAX jest w okolicach zera, a S&P 500 zanotował ponad 2 proc. wzrostu. Wszystko wskazuje więc na to, że 2019 r. WIG20 zakończy spadkiem podobnym do tego z 2018 r. O ile o wynikach sprzed roku decydowała w dużej mierze końcówka roku, o tyle w tym WIG20 odstawał od pozostałych indeksów niemal od początku. Lepiej po blisko 12 miesiącach wypadają średnie spółki, jednak mWIG40 na razie także finiszuje pod kreską. Z kolei wynik sWIG80 to około 12 proc. zwyżki.
Wracając do piątkowej sesji, to od samego rana mocno przypominała ona to, co działo się choćby w czwartek – przede wszystkim wąski zakres zmian WIG20 oraz przeciętne obroty. Zmienność ograniczała się do kilkunastu punktów. Handel wzmógł się w samej końcówce sesji, w związku z tym, że na ten dzień przypadało rozliczenie kontraktów terminowych. Ostatecznie jednak WIG20 zakończył sesję zniżką o 0,27 proc., tj. na poziomie 2128 pkt. Od góry barierą w ostatnich dniach pozostaje poziom 2140 pkt, zaatakowany w mijającym tygodniu po raz pierwszy we wtorek. Z kolei pod koniec tygodnia granicą możliwości sprzedających były okolice 2123 pkt. WIG20 odstawał od pozostałych indeksów w Europie. Dla przykładu niemiecki DAX zyskiwał 0,7 proc. Po bardzo dobrej czwartkowej sesji w USA na Starym Kontynencie przeważał kolor zielony. Inwestorów zachęciło do zakupów również pozytywne otwarcie sesji piątkowej za oceanem. S&P 500 wystartował z luką cenową, wzbijając się na otwarciu na poziom 3223 pkt. ¶