Oczywiście z uwagi na to, że większość inwestorów w tych dniach robi sobie wolne od handlu, trudno oczekiwać zbyt wielu emocji. W poniedziałek można było ich szukać na pojedynczych walorach, m.in. Polnordu. Z rana kurs akcji tej spółki przebił poziom 3 zł, jednak w kolejnych godzinach część inwestorów zaczęła realizować zyski. W piątek po sesji Polnord poinformował, że z zakończonej już sprzedaży akcji serii T pozyska łącznie 137,5 mln zł. Niemal wszystkie akcje trafią do węgierskiego Cordia International, choć zgodę na transakcję musi wydać jeszcze UOKiK.
WIG20 zaczął dzień w okolicach zamknięcia z zeszłego tygodnia, tj. przy 2128 pkt. Przez kilka kolejnych godzin działo się niewiele. Od południa indeks dużych spółek zaczął jednak zyskiwać. Z rana zyskiwały spółki energetyczne, jednak szybko oddały skromny dorobek. Na czoło wysunął się z kolei mBank, który pod koniec dnia zyskiwał blisko 4 proc. Za nim plasował się CD Projekt. Tabelę zamykały telekomy – Play i Orange. Wszystko to działo się jednak przy bardzo niskich obrotach, zbliżających się pod koniec dnia do 300 mln zł. Ostatecznie małą płynność wykorzystał popyt, a WIG20 zakończył dzień zwyżką o 0,68 proc., tj. na poziomie ponad 2142 pkt. Na tle innych europejskich indeksów był to całkiem niezły wynik, jednak niewiele znaczący. WIG20 mijający rok jako jeden z nielicznych w Europie kończy pod kreską – słabiej zaprezentował się tylko ukraiński UX, który skupia zaledwie kilka spółek. W czołówce jest m.in. rosyjski RTS, który w 12 miesięcy zyskał około 44 proc., a jednymi z najlepszych są też spółki niemieckie.