Jednak przez większą część poniedziałkowych notowań krajowe indeksy pozostawały pod kreską, co kontrastowało z zachowaniem wielu pozostałych europejskich rynków akcji, na których więcej do powiedzenia mieli kupujący. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu zakończyła notowania na plusach, choć skala zwyżek była dość ograniczona. Potężna wyprzedaż na chińskiej giełdzie najwyraźniej nie zrobiła wrażenia na inwestorach w Europie. Reakcja chińskich inwestorów związana z rozprzestrzenieniem się epidemii koronawirusa była spóźniona i wynikała ze świątecznej przerwy. O losach sesji w Warszawie przesądziło włączenie się do gry inwestorów amerykańskich, którzy byli bardzo optymistycznie nastawieni do kupowania akcji. W efekcie początek notowań za oceanem przyniósł odbicie indeksów, co pociągnęło za sobą w górę pozostałe rynki. Dzięki ożywieniu kupujących w końcówce notowań, WIG20 zakończył sesję ponad 0,3 proc. na plusie.
Z poprawy nastrojów nie skorzystało jednak wiele spółek notowanych w Warszawie. W gronie potentatów z WIG20 pozytywnie wyróżnił się CD Projekt, którego notowania ustanowiły kolejny rekord wszech czasów. Tym samym kapitalizacja wydawcy „Wiedźmina" przekroczyła 28 mld zł, zostawiając w tyle takich gigantów jak Pekao czy KGHM. Na celowniku kupujących znalazły się też papiery JSW i Dino. W drugiej części dnia popyt pojawił się na akcjach największych banków, dzięki czemu odrobiły one przedpołudniowe straty.
Na drugim biegunie, wśród najmocniej przecenionych firm, znalazły się koncerny rafineryjne PKN Orlen i Lotos, zaliczając kolejną spadkową sesję.
Mieszane nastroje pano- wały na szerokim rynku akcji. Większym powodzeniem cieszyły się papiery małych spółek z indeksu sWIG80. ¶