Nerwowy nastrój na globalnych rynkach dało się odczuć przez cały dzień. Od samego rana WIG20 i mWIG40 świeciły na czerwono. Na ich tle pozytywnie wyróżniał się tylko sWIG 80, który zwyżkował do połowy dnia, jednak w końcu musiał się poddać i zakończył sesję spadkiem. Indeks blue chips spadł o 0,1 proc., indeks średnich spółek – o 0,4 proc., a małych spółek – o 0,3 proc.
WIG20 ciągnięty był w dół przez KGHM, któremu wtórowało Dino. Obie spółki spadły odpowiednio o 3 proc. i 2,2 proc. Piątkowa sesja zatrzymała również rajd CD Projektu, który drożał przez ostatnie osiem sesji z rzędu. Koniec tygodnia twórcy serii gier o Wiedźminie zakończyli spadkiem o 1,5 proc. Sytuację w gronie największych spółek starało się naprawić CCC, które drożało w ciągu dnia o ponad 6 proc., jednak sesję zakończyło wzrostem o 4,4 proc.
Czerwień była obecna nie tylko w Polsce, ale także na głównych parkietach w regionie. DAX spadł o 0,4 proc., FTSE 100 staniał o 0,6 proc., a CAC 40 – o 0,3 proc. Inwestorzy bali się, że epidemia w Chinach, w drugiej co do wielkości gospodarce świata, wpłynie na łańcuchy dostaw europejskich koncernów.
Nastroje nie poprawiły się nawet wtedy, kiedy inwestorzy poznali bardzo dobre dane z amerykańskiej gospodarki. Liczba etatów w USA (poza rolnictwem) wzrosła w styczniu o 225 tys. w porównaniu ze średnią prognoz analityków, która mówiła o ich zwyżce o 160 tys. Nawet tak dobre dane nie zachęciły do zakupów. Zarówno S&P 500, jak i Dow Jones i Nasdaq na początku amerykańskiej sesji świeciły na czerwono.