Do pozbywania się akcji skłoniły inwestorów fatalne nastoje panujące na pozostałych europejskich rynkach akcji. Przecena nabrała nieco tempa, gdy do gry włączyli się amerykańscy inwestorzy, którzy również poddali się negatywnym nastrojom. Wyprzedaż akcji to efekt obaw związanych z rozszerzającą się epidemią koronawirusa na świecie.
W weekend sytuacja epidemiczna pogorszyła się m.in. w Europie i w USA. Kolejnym zmartwieniem dla inwestorów był brak porozumienia dot. gospodarczego pakietu stymulującego na czas epidemii dla gospodarki USA, który został zablokowany w Senacie. W celu uspokojenia sytuacji do akcji wkroczył Fed i ogłosił nielimitowany skup aktywów. Na niewiele się to jednak zdało, bo inwestorzy przyjęli go z dużą rezerwą.W Warszawie sprzedający dali o sobie znać przede wszystkim w segmencie największych spółek z WIG20. Negatywnie w tym gronie wyróżniają się walory banków.
Negatywne nastawienie inwestorów do sektora miało związek z ujawnieniem propozycji rocznego zawieszenia spłat rat kredytowych w ramach rządowego projektu tarczy antykryzysowej. Na celowniku sprzedających znalazły się też akcje Orange, JSW i CCC.Negatywne nastroje zdominowały także handel na szerokim rynku. Większość małych i średnich spółek zakończyła poniedziałkowe notowania pod kreską.Złoty mocno stracił na wartości względem najważniejszych walut. Na koniec notowań płacono ok. 4,62 zł za euro i 4,30 zł za dolara.