Stąd kolor czerwony na otwarciu handlu w Europie nie dziwił. WIG20 zaczął środową sesję od zniżki o około 0,8 proc., kierując się w stronę poziomu 1600 pkt. Straty te szybko udało się jednak odrobić, a indeks wystrzelił do 1635 pkt, wychodząc tym samym ponad maksima z poprzedniego dnia. Kupujący nie byli jednak w stanie utrzymać tych poziomów. W kolejnych godzinach WIG20 jeszcze niemrawo zwyżkował, jednak po rozpoczęciu handlu za oceanem wrócił do porannych poziomów. Ostatecznie WIG20 stracił 0,5 proc., kończąc dzień na poziomie 1614 pkt. Ciekawie prezentowało się CCC, gdzie doszło do 8-proc. odbicia. W sytuacji WIG20 nie zmieniło się praktycznie nic. Indeksy mWIG40 i sWIG80 zniżkowały nieco mocniej. Indeks polskich dużych spółek od tygodni porusza się wąskim zakresie punktowym, oscylując wokół 1600 pkt. Podobnie porusza się także niemiecki DAX, który w środę tracił ponad 2 proc. Podobnych strat na giełdach w Europie było jednak więcej. Gorzej wypadły m.in. rosyjski RTS czy francuski CAC40. Z kolei amerykański S&P 500 zaczął sesję od zniżki o 0,86 proc.