Jedyną dobrą informacją dzisiejszej sesji jest to, że WIG20 utrzymuje się od początku dnia nad kreską. Niestety bliższa statystyka nie dostarcza już pozytywów. Skala wzrostów jest bowiem symboliczna. Szczytem możliwości do połowy sesji był wzrost o około 0,3 proc. I to jednak trudno jest utrzymać. O godz. 13.00 indeks największych spółek naszego parkietu był jedynie 0,1 proc. nad kreską. Lepiej wygląda sytuacja w przypadku średnich i małych firm. mWIG40 rośnie 0,6 proc., natomiast sWIG80 jest 0,7 proc. nad kreską.
To i tak jednak nijak ma się do tego co dzieje się na innych rynkach. Wzorem do naśladowania jest niemiecki DAX, który zyskuje około 4 proc. Tym samym nadrabia on jednocześnie wczorajsze zaległości (w Niemczech nie było wczoraj sesji). Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że DAX pokonał poziom 12 tys. pkt. Szał zakupów widać również na innych rynkach. Hiszpański Ibex35 zyskuje około 2,5 proc., rosyjski RTS jest 2,4 proc. nad kreską, zaś francuski CAC40 zyskuje 2,1 proc.
Patrząc na zachowanie innych rynków można odczuwać niedosyt z postawy Warszawy. Być może w drugiej części dnia zobaczymy jakiś większy ruch, ale wydaje się, że do tego potrzebny jest również udany start notowań w Stanach Zjednoczonych. Tutaj jednak można być optymistą. Kontrakty na amerykańskie indeksy zyskują około 0,6 proc. Pytanie czy to wystarczy by zmobilizować popyt w Warszawie?
Hamulcowym naszego rynku jest dzisiaj CD Projekt. Akcje tej firmy tanieją o ponad 2 proc. Słabo prezentuje się również PKN Orlen, który traci ponad 1 proc. Na drugim biegunie jest CCC. Akcje firmy zyskują ponad 6 proc.