Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Po poniedziałkowej wyprzedaży na Wall Street w końcowej fazie dnia początek wtorkowego handlu w Europie musiał przynieść poważną przecenę. Około procentowe spadki utrzymały się aż do końca sesji, a większość indeksów kończyła ją w okolicach poranka. Bardzo słabo radziła sobie GPW – WIG20 stracił 1,7%, mWIG40 1,1%, a sWIG80 0,5%. Zgodnie z przewidywaniami, największym balastem dla indeksu był CD Projekt (-4,2%), ale dzień został zdominowany informacjami o zgodzie Komisji Europejskiej na fuzję Orlenu i Lotosu. Podczas konferencji w tej sprawie poinformowano także o podpisaniu ze Skarbem Państwa listu intencyjnego w kwestii kolejnego kroku, którym będzie połączenie utworzonego giganta paliwowego z PGNiG. Początkową reakcję rynku należy określić jako entuzjastyczną, a wszyscy uczestnicy transakcji trzymali główny indeks w ryzach. Finalnie dzień zakończył się jednak przeceną Orlenu o 4,7%, co w połączeniu z czteroprocentową zwyżką PGNiG i ponad siedmioprocentową Lotosu dało z perspektywy WIG20 bilans lekko poniżej neutralnego.
Wall Street rozpoczynała dzień bardzo niepewnie. Bilans raportów JPMorgan, Wells Fargo i Citigroup okazał się negatywny, wyłącznie pierwszy kończył sesję na plusie, pozostałe dwa zanotowały silne spadki. Uzasadnienie było ewidentne w przypadku Wells Fargo, który odnotował w 2Q2020 stratę na poziomie 2,4 mld USD, w przypadku Citi przychody i zyski były teoretycznie lepsze od oczekiwań. Rezultat dnia to raczej korekta wcześniejszych zwyżek, w których bank wyprzedzał konkurentów. Trzej giganci odpisali łącznie 28 mld USD na zagrożone pożyczki, najwięcej od 4Q2008, dając mocny sygnał, że ich wiara w cudowny powrót gospodarki sprzed kryzysu jest niewielka.
Dwa dni spadków z rzędu to jednak zbyt dużo dla S&P500, po praktycznie nieustannym ruchu w górę główny indeks zamknął się 1,3% wyżej, wyprzedzając ponownie NASDAQ, który wzrósł o 0,9%. Po raz n-ty pretekstem do poprawy sentymentu stały się informacje o postępach w tworzeniu szczepionki na COVID (tym razem z Moderny), ale wyraźne osłabienie dolara w drugiej połowie dnia (kurs EURUSD znalazł się powyżej 1,14) sygnalizuje również przywrócenie wiary w niekończące się wsparcie Fed po krótkim, poniedziałkowym zawahaniu. Rynki azjatyckie silnie zyskują, choć wyraźnie słabsze od reszty pozostają parkiety w Hong Kongu i Szanghaju na fali pogarszających się relacji amerykańsko-chińskich (ogłoszenie niesprecyzowanych sankcji na Lockheed Martin po sprzedaży części do rakiet Tajwanowi i zakończenie specjalnego statusu Hong Kongu w relacjach z USA).
Europę czeka dziś zapewne doskonała sesja z potencjalnym zniesieniem wczorajszych spadków już na wstępie. Najważniejszą publikacją dnia będzie amerykańska produkcja przemysłowa za czerwiec, ale kluczowe wydarzenie to spotkanie OPEC+ w sprawie przedłużenia kończącego się w lipcu porozumienia w sprawie cięć produkcji ropy (od sierpnia ustalone było ograniczenie ich skali z 9,7 mln baryłek dziennie do 7,7 mln baryłek). Świeże lipcowe badanie Bank of America Global Fund Manager Survey wskazuje, że oceny amerykańskiego rynku jako przewartościowanego znajdują się w pobliżu rekordowych poziomów, a odsetek zarządzających oczekujących drugiej fali recesji wzrósł z 21% w czerwcu do 30% w lipcu. Przeważenie na spółkach technologicznych pozostaje „najbardziej oblężonym" pozycjonowaniem, na odległym drugim i trzecim miejscu mając za sobą przeważanie złota i gotówki.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Kombinacja piątkowo-wtorkowych świeczek widocznych wykresie WIG20, może stanowić zachętę niedźwiedzi do ponowienia podażowej kontry w celu przetestowania dolnego ograniczenia kilkutygodniowej, trójkątnej konsolidacji. Lokalna wyspa odwrotu oraz kształt świeczek nawiązują do spadkowej formacji gwiazdy wieczornej, jednakże jej umiejscowienie oraz sąsiedztwo sprawiają, że wiarygodność tej struktury raczej nie jest duża. To, co wczoraj wyrysował indeks blue chips, raczej należałoby opisać w kategorii lokalnych przepychanek wewnątrz rozciągającego się w czasie horyzontu, niż przygotowanie się do spadkowej fali. Jak na razie wnioski płynące z wykresu WIG20 pozostają neutralne i bez wiarygodnego wybicia trójkąta, trudno o konkretne scenariusze dla indeksu największych spółek.