Start poniedziałkowych notowań nie zachwycił. WIG20 na dzień dobry znalazł się pod kreską. Strata była nieduża, ale jednak. Indeks największych spółek tracił na początku dnia około 0,3 proc. Na poziomach tych utrzymywała się mniej więcej przez pierwszą godzinę. Potem przyszedł atak popytu. Po godz. 10.00 WIG20 zaczął wyraźnie zyskiwać. Zachętą do kupowania akcji okazały się dane dotyczące produkcji przemysłowej w Polsce. Ta wzrosła w czerwcu rok do roku o 0,5 proc., podczas gdy powszechnie oczekiwano spadku i to rzędu 6,9 proc. Popyt błyskawicznie wykorzystał sprzyjającego okoliczności i na razie nie zamierza się zatrzymywać. W południe WIG20 zyskiwał już ponad 1,5 proc.
Świetnie prezentują się przede wszystkim spółki energetyczne. PGE zyskuje około 10 proc. Tauron jest z kolei 9 proc. na plusie. Szał zakupów jest pochodną informacji, jakoby po sektorze paliwowym również i energetyczne spółki miałyby być skonsolidowane.
Do wzrostów na dobre wraca także CD Projekt. Akcje tej firmy drożeją dzisiaj ponad 4 proc.
Warto zwrócić uwagę, że nasz obóz byków dodatkowo dostał wsparcie otoczenia. O ile bowiem na innych europejskich rynkach dzień także zaczął się od przeceny, tak na kolejnych parkietach zaczyna się już pojawiać kolor zielony. Na plus wyszedł m.in. niemiecki DAX, który zyskuje około 0,5 proc.
Tematem przewodnim na Starym Kontynencie jest unijny szczyt, który ma decydować o kształcie funduszu odbudowy. W weekend co prawda porozumienie nie zostało osiągnięte, ale rozmowy mają być kontynuowane dzisiaj po południu i jak widać po reakcji rynków inwestorzy głęboko wierzą w to, że przyniosą one efekty.