Na początku piątkowej sesji WIG20 znajdował się około 1,2 proc. pod kreską. Byki szybko wzięły się jednak za odrabianie strat. Obecnie indeks największych spółek spada o 0,3 proc. Najgorzej radzi sobie Santander, którego notowania spadają o 2,7 proc. Na szycie tabeli wzrostów jest JSW, którego walory drożeją o ponad 4 proc.
Popyt stara się przezwyciężyć podaż także w przypadku małych spółek. sWIG80 odrobił już połowę strat jakie poniósł po otwarciu sesji i spada o około 0,6 proc. W tym gronie na uwagę zasługuje Pekabex, który ciągnie indeks w górę, ze wzrostem na poziomie około 12 proc. Wytwórca konstrukcji prefabrykowanych podał wyniki za I półrocze, które są rekordowe. Ponadto spółka posiada najwyższy w historii portfel zamówień. Pekabex jest liderem zwyżek wśród spółek z głównego parkietu GPW. Uwaga sprzedających skupiła się jednak na spółkach ukraińskich. Ovostar i Astarta tanieją odpowiednio o 6,6 proc. i 5,5 proc.
Niemrawo wygląda walka byków i niedźwiedzi na średnich spółkach. mWIG40 spada o ponad 1 proc. i znajduje się w okolicach otwarcia. Winowajcą jest m.in. Dom Development, którego notowania spadają o ponad 4 proc. Większość spółek znajduje się pod kreską. Zaledwie trzy spółki notują zwyżkę kursu, która przekracza 1 proc.
Na małym parkiecie istny wystrzał w górę nastąpił na wykresie notowań GenXone. Spółka zadebiutowała na NewConnet 25 sierpnia, jednak popyt na walory był tak duży, że odwieszenie notowań nastąpiło dopiero dziś. Akcje biotechnologicznej spółki drożeją o ponad 500 proc. Z kolei sytuacja reszty spółek z tego parkietu nie jest tak dobra. NCIndex traci ponad 2 proc.
W Europie większość indeksów otworzyła się na minusie, jednak niektórym udało się wspiąć na zielone terytorium. Hiszpański IBEX 35 zwyżkuje o 1,5 proc., a francuski CAC40 rośnie o 0,5 proc. Niemiecki DAX przez kilka godzin był nad kreską, jednak obecnie znajduje się w okolicy wczorajszego zamknięcia.