Nowy rekord zakażeń koronawirusem w Polsce (+18 820 przypadków), nasilające się protesty antyrządowe, słabe nastroje na parkietach regionu (DAX -3,5 proc., CAC40 -3,2 proc.) i przesunięcie premiery Cyberpunka to cztery główne powody dzisiejszych spadków na GPW. WIG20 znalazł się przed południem na poziomie 1571 pkt. To najniższy pułap od połowy maja i nowy dołek trwającego od sierpnia trendu spadkowego. Od szczytu "covidowej hossy" indeks stracił już ponad 16 proc. i dominacja podaży przybiera na sile. Na półmetku środowej sesji aż osiem spółek z WIG20 traciło po ponad 4 proc., z liderami spadków – CD Projektem (-5,8 proc.) i JSW (-7 proc.). Na plusie był tylko Play (+0,08 proc.). Warto zwrócić uwagę, że dzisiejsze minimum na WIG20 oznacza, że zrealizował się zasięg wynikający z wybicia dołem z wakacyjnej konsolidacji (1884-1735 pkt). Ponadto przy 1570 pkt znajduje się 50-proc. zniesienie marcowo-lipcowej fali wzrostowej, więc indeks wkroczył właśnie w ważną strefę wsparcia. Byki mają więc techniczny pretekst do odbicia, ale pytanie, czy w obliczu niesprzyjających warunków uda im się go wykorzystać?
Dziś z GPW ucieka nie tylko zagraniczny kapitał. Krajowi inwestorzy też robią odwrót, o czym świadczą nowe, lokalne minima na mWIG40 i sWIG80. Pierwszy dotarł w porywach do 3320 pkt (najniżej od 25 maja), a drugi do 13 079 pkt (najniżej od 16 czerwca). Nowe dołki stanowią sygnały do kontynuacji wyprzedaży. W gronie średniaków najsłabsze były Biomed Lublin i PlayWay, ze stratami przekraczającymi 6 proc. Wśród maluchów aż sześć spółek notowało spadek kursu akcji przekraczający 8 proc., w tym m. in. Work Service, Airway i Harper. Silną wyprzedaż widać też na małym parkiecie. Wskaźnik NCIndex tracił o 13.00 aż 7,4 proc. Największe obroty, przekraczające 1 mln zł, były na 4MASS (-14,7 proc.), Biomaxima (-6 proc.), Farm51 (-10,6 proc.), Columbus Energy (-10,4 proc.), Blirt (-13,2 proc.) oraz CSY (-19,5 proc.).