Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Okres świąteczny, tradycyjnie związany z niewielką zmiennością na głównych rynkach, tym razem był wyjątkowo ciekawy z uwagi na dwie nierozstrzygnięte kwestie – amerykański stymulus fiskalny, nad którym znak zapytania zawiesił tymczasowo Donald Trump oraz brytyjsko-unijne negocjacje handlowe. Jeszcze pod choinkę otrzymaliśmy informację, że Wielka Brytania zdecydowała się na ustępstwa w kwestii połowów, co w konsekwencji doprowadziło do historycznego porozumienia. Notowania GBPUSD powróciły pod opór 1,36 i z dużą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że po poprzednich nieudanych próbach w 2019 r. oraz 2020 r. tym razem zostanie on wybity, otwierając funtowi drogę do powrotu do poziomów z pierwszej połowy 2018 r. (okolice 1,40).
W końcówce roku możemy widzieć generalną presję na amerykańskiej walucie. Po tym, jak prezydent Trump podpisał w weekend z oporami ustawę fiskalną, w krótkim terminie nie do końca widać zagrożenia dla pozytywnych nastrojów, tradycyjnie wspierających resztę koszyka. Przy wciąż niższej płynności rynki zazwyczaj dryfują w ustalonym wcześniej kierunku, okres poświąteczny jest też zazwyczaj pozytywny dla notowań złota.
Notowania kontraktów futures wskazują, że w Europie możemy zobaczyć silne wzrosty, na generalnie pozytywnej sesji w Azji cieniem kładzie się narastający konflikt między chińskim rządem a imperium Jacka Ma. Ludowy Bank Chin poinformował, że niedopuszczony wcześniej do obrotu gigant płatności, Ant Group, będzie skłaniany do powrotu do swojej roli jako instytucji płatniczej i zaniechania rozwoju w najbardziej obiecujących segmentach (consumer finance). Informacja to kolejny poważny cios w grupę Alibaba, której już wcześniej grożono m.in. postępowaniami antymonopolistycznymi. Jeżeli sytuacja szybko nie ulegnie deeskalacji, zapewne poprzez posypanie przez właściciela głowy popiołem po jesiennych deklaracjach, które zapoczątkowały całą sprawę, stanie się dość wyraźnym ryzykiem na 1Q2020 dla rynków azjatyckich. Alibaba, która już wymazała całe tegoroczne wzrosty, z udziałem w wysokości 7,78% jest najważniejszym komponentem indeksu MSCI Asia ex. Japan.
W kontekście dzisiejszego zachowania GPW warto pamiętać, że 28 grudnia jest ostatnim dzień, by przeprowadzać optymalizację podatku od zysków kapitałowych, co może skutkować podażą na spółkach, które umożliwiają zaksięgowanie strat.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
Początek tygodnia zapowiada się korzystnie dla akcyjnych byków. O godzinie 6:00 skala aprecjacji kontraktów na S&P500 wynosi już 0.6%. Tak mocna zwyżka stanowi ostrzeżenie dla posiadaczy krótkich pozycji, iż końcówka roku może okazać się rekordowa dla jankeskich indeksów. Zieleń widać także na azjatyckich parkietach oraz na rynkach towarowych. Otocznie zewnętrzne stwarza możliwości do dodatniego otwarcia się rynku kasowego nad Wisłą. WIG20 zakończył ubiegły tydzień na wysokości 1955, w wyniku czego doszło do zneutralizowania poniedziałkowej przeceny. Na wykresie indeksu pojawiła się biała świeczka z długim, dolnym cieniem zachęcającym do dalszych wzrostów. Grudzień jak na razie nie przyniósł kluczowych rozstrzygnięć, gdyż WIG20 nadal pozostaje poniżej psychologicznego poziomu 2000 punktów. Na WIGu nierozwiązana została kwestia linii trendu spadkowego, na wysokości której od kilkunastu sesji trwają przepychanki byków z niedźwiedziami. Po środowej sesji sytuacja techniczna uległa poprawie, jednakże ryzyko pułapki hossy nadal pozostaje realne. Idealnym rozwiązaniem dla byków byłoby zakończenie 2020r. w okolicy 57500 punktów. Zdobycie tego poziomu przez grudniową cenę zamknięcia, mogłoby okazać się pretekstem do pojawienia się efektu stycznia. Dzisiaj na uwagę zasługują dwa poziomy. Pierwszym z nich jest wsparcie 55165, które powinno zostać utrzymane, aby nie pojawił się pretekst do realizacji zysków. Drugim jest grudniowy sufit 57219 stanowiący ostatnią przeszkodę w zaatakowaniu tygodniowej dwusetki. Średnia ta przez wiele miesięcy stanowiła wsparcie dla WIGu, tuż przed lutowo-marcowym krachem. Gdyby udało się zamknąć tydzień nad ww. dwusetką, pojawiłby się istotny argument za kontynuacją hossy w 2021r. W grudniu 2016r., w momencie pojawienia się sygnału BUY by MA200_w, indeks rozpoczął cykl wzrostów. Obecnie także pojawia się szansa na powtórkę z historii, o ile tylko nie pojawi się FAKE na wysokości ww. linii trendu spadkowego.