Wzrost notowany w końcówce ub.r. pozwolił nieco zamortyzować spadki w całym 2020 r. Generalnie rok ubiegły był bardzo trudny dla branży (spadek 28 proc.), choć odwrócenie pozytywnego trendu miało miejsce znacznie wcześniej, już w połowie 2019 r. Na tym tle Wielton wciąż wypada słabo. W grudniu sprzedaż wzrosła zaledwie o 7 proc. r./r. i był to jedyny wzrostowy miesiąc w 2020 r. W ciągu 12 miesięcy Wielton znalazł na rynku krajowym nabywców na 2043 pojazdy (-37 proc. r./r.). Udział polskiego producenta spadł do 12,4 proc. w całym 2020 r. (vs 14,1 proc. w roku ubiegłym). Jedynie rynek przyczep rolniczych zanotował wzrost w 2020 r. (+23 proc. r./r.), podobnie jak sprzedaż Wieltona (+19 proc. r./r.). Obserwując zachowanie kursu akcji spółki w ostatnich miesiącach, widać jednak, iż inwestorzy traktują słabsze dane sprzedażowe z rynku polskiego jako przejściowe i już dyskontują spodziewaną w 2021 r. odbudowę sprzedaży. Tym bardziej że zarząd na spotkaniach z inwestorami uprzedzał, iż obecnie większe siły i środki Wieltonu koncentrowane są na innych niż polski rynkach, a powrotu do wolumenów notowanych w 2019 r. firma spodziewa się już w roku bieżącym.