Otoczenie: Kamil Cisowski, analityk DI Xelion
Giełdy europejskie rozpoczynały środę na plusach, ale podaż szybko zdobyła przewagę. Z wyjątkiem zachowującego się inaczej Londynu (FTSE100 spadło o 0,22%) na głównych rynkach zobaczyliśmy wyraźne, około procentowe spadki, którym przewodził DAX (-1,15%). Stało się tak pomimo że opublikowany rano PMI dla europejskiego sektora usługowego okazał się zbieżny z oczekiwaniami (wzrost z 55,2 pkt. do 58,0 pkt.), a dla przemysłu nawet lepszy (utrzymanie poziomu 63,1 pkt.) i to głównie dzięki świetnym liczbom z Niemiec, które równoważyły słabsze od konsensusu dane z Francji. Wskaźnik zagregowany dla strefy euro znalazł się na najwyższym poziomie od 15 lat.
Zgodnie z oczekiwaniami Bank Czech podniósł stopę repo z 0,25% do 0,50%, sygnalizując w komunikacie początek cyklu zacieśniania polityki pieniężnej. Wypowiadający się tymczasem na gali Gazety Bankowej prezes Glapiński sformułował wątpliwości co do siły i trwałości obecnego popytu, choć inflacja CPI w Polsce znajduje się znacznie wyżej niż u naszego południowego sąsiada.
Warszawa znów zachowuje się lepiej niż rynki strefy euro. WIG20 wzrósł o 0,59%, mWIG40 o 1,44%, a sWIG80 o 0,28%. Wyczekiwana po rewelacyjnym maju czerwcowa korekta okazała się nadzwyczaj łagodna, a bardzo silny w ostatnich dniach mWIG40 zapewne jako pierwszy przełamie szczyty z początku miesiąca. Wsparciem dla niego pozostają banki, wczoraj głównie ING (+3,29%) i Alior (+4,31%), ale w rewelacyjnej kondycji są też Kęty (+5,28%), które w ciągu 3 miesięcy przyniosły niemal czterdziestoprocentowy zwrot. W głównym indeksie tabele otwierały JSW (+4,15%) i Tauron (+3,53%), ale zwyżka to głównie zasługa Allegro (+3,43%) i KGHM (+2,46%).
S&P500 spadło wczoraj o 0,11%, ale NASDAQ zyskał 0,13%. Na plusach w godzinach porannych znajduje się większość Azji i notowania kontraktów futures. Przed swoim wyborem w kwestii pogodzenia inflacji powyżej celu z utrzymaniem odbicia w gospodarce stanie dziś Bank Anglii, który jednak musi brać pod uwagę aspekt tracący znaczenie w większości krajów Europy – relatywnie wysoką ilość przypadków COVID. Do debaty o dalszych działaniach przedziera się jednak coraz wyraźniej świadomość o bardzo silnym wpływie szczepień na odsetek zachorowań, które wymagają hospitalizacji. Oczy inwestorów pozostają skierowane na członków FOMC, dziś wypowiadać się będą P. Harker i R. Bostic. Wczorajsze odbicie kryptowalut straciło impet, ceny ponownie spadają.
Technika: Piotr Neidek, analityk BM mBanku
W kierunku majowego denka konsekwentnie zmierza średnia z dwustu sesji. To oznacza, że dotychczasowe lokalne wsparcie staje się średnioterminowym wsparciem, którego obrona powinna być szczególnie ważna dla byków. Po dwóch dniach podwyższonej zmienności, środa i czwartek na tokijskim parkiecie wygląda szczególnie spokojnie. Dzisiaj Nikkei 225 pozostaje na tych samych poziomach co wczoraj a to z technicznego punktu widzenia nie generuje dodatkowych sygnałów. Również spokojnie jest dzisiaj na giełdzie w Szanghaju. We czwartek Shanghai Composite Index oscyluje na poziomach zdobytych podczas środowej sesji. Okolice 3550 punktów są to lokalne opory wynikające z podstawy konsolidacji, która pod koniec maja została utworzona nad wybitym kanałem. W obecnej sytuacji nie można wykluczyć, że na bieżącym pułapie ponownie przypomną o sobie niedźwiedzie. Dzisiejsze, poranne notowania kontraktów na S&P500 przebiegają stabilnie. Po godzinie 7:00 ceny zyskują +0.2% Sytuacja techniczna kluczowych indeksów z Wall Street pozostaje bez zmian. Z jednej strony S&P500 walczy o wyższe, historyczne maksima, z drugiej DJIA nadal nie może uporać się z podażowymi formacjami. Wczoraj indeks blue chips ponownie obniżył swoje loty i zamknął dzień poniżej 34000 punktów. Z dnia na dzień coraz bardziej widoczne staje się przerwanie linii trendu wzrostowego, co w średnim terminie może niekorzystnie zakończyć się dla byków. Wprawdzie w poniedziałek DJIA wrócił nad przełamane wsparcie, ale w ostatnich dniach presja na wzrosty wyraźne ustała. Do pokonania wciąż pozostaje opór 34472, a czasu do jego wybicia jest już coraz mniej. Ciekawie przedstawiają się wydarzenia na londyńskim parkiecie. Z jednej strony czerwiec jest miesiącem kontynuacji hossy. Nowe maksima potwierdzają dominację byków na London Stock Exchange. Z drugiej strony na wykresie tygodniowym wciąż widać podażowe świeczki. Także temat długoterminowego trójkąta pozostaje nierozstrzygnięty. Na przestrzeni 2018-2021r. doszło do dwóch sytuacji, w których długoterminowe sygnały kupna (podobne do tych z ostatnich miesięcy) okazywały się pułapką hossy. Na początku ubiegłego roku wybicie oporów okazało się zwieńczeniem hossy. Natomiast dokładnie trzy lata temu, majowo-czerwcowy triumf byków zapoczątkował wielomiesięczną korektę. Nad Wisłą na pierwszy rzut oka, jak na razie bez większych zmian. WIG20 oddala się od poziomu 2200 punktów, mWIG40 kontynuuje hossę zaś sWIG80 utrzymuje się w trendzie wzrostowym. Wczoraj indeks blue chips zamknął się na najwyższym od tygodnia poziomie. Coraz bardziej realny staje się scenariusz, w ramach którego byki ponowią atak tegorocznych szczytów. Jak na razie benchmark porusza się wewnątrz kanału wzrostowego zaś ostatnie świeczki sprzyjają wzrostom. Jednakże wczoraj na Wall Street benchmark MSCI Poland odnotował przecenę co może posłużyć niedźwiedziom znad Wisły do wyprowadzenia spadkowej kontry.