Wynik ten nieco rozczarowuje, biorąc pod uwagę, że zakupom sprzyjały optymistyczne nastroje na zagranicznych rynkach akcji. Na zachodnioeuropejskich parkietach inwestorzy wykazywali większą ochotę do kupowania akcji, choć sytuacja na poszczególnych rynkach była zróżnicowana. Jednocześnie nieco w tyle zostały giełdy z naszego regionu – zwłaszcza w Budapeszcie, która zakończyła dzień pod kreską. Generalnie inwestorzy na wielu rynkach dość ostrożnie podchodzą do zakupów papierów, mając na uwadze rosnące ryzyko wystąpienia czwartej fali Covid-19.
Poniedziałkowy wzrost indeksów w Warszawie zawdzięczamy przede wszystkim solidnej zwyżce walorów Allegro i Mercatora, którym zdaje się sprzyjać scenariusz powrotu pandemii. Po przecenie z minionego tygodnia do łask inwestorów wróciły akcje PKN Orlen i Lotosu oraz największych banków, choć skala odbicia ich kursów była ograniczona (nie zawiódł tylko Lotos).
Na drugim biegunie, wśród przecenionych papierów, znalazły się akcje koncernów energetycznych i PGNiG. Pozbywano się też akcji Dino i Asseco Poland.
Ze zmiennym szczęściem radziły sobie mniejsze spółki. Jedynie co druga z nich zakończyła notowania na plusie.