Byki miały w czwartek apetyt na odrobienie choć części strat z poprzednich dni. W środę WIG20 spadł o nieznaczne 0,02 proc., jednak poprzednie dni były gorsze. Pierwsze minuty czwartkowego handlu dawały nadzieję. WIG20 otworzył się na plusie i rósł o 0,6 proc., wyznaczając dzienny szczyt na poziomie 2331 pkt. Następnie trend się odwrócił i już po godzinie WIG20 świecił na czerwono. Ostatecznie indeks spadł o 0,35 proc.
Najgorzej w gronie blue chips radził sobie Mercator Medical. Notowania spółki spadały w tempie dwucyfrowym, nawet do 86 zł. Po raz ostatni akcje wyceniane były tak nisko na początku lipca 2020 r.
WIG20 ciągnięty był również mocno w dół przez firmy odzieżowe. Notowania CCC i LPP spadły odpowiednio o 8,5 proc. i 5,7 proc. WIG-odzież był najgorszym z indeksów sektorowych na GPW. Inwestorzy mogą się obawiać, że rosnąca liczba zakażeń Covid-19 może skutkować nowymi obostrzeniami, potencjalnie bijąc w sprzedaż stacjonarną spółek odzieżowych.
Pozytywnie na tym tle wyróżniała się jednak PGE. W środę notowania spółki spadły o ponad 5 proc., a w czwartek inwestorzy wzięli się za odrabianie strat i kurs rósł nawet o ponad 4 proc.