Zwyżki oprocentowania długoterminowych obligacji skarbowych w ostatnich dniach hamują w okolicach 5,85 proc. Eksperci liczą na zmianę trendu.
Korekta w najbliższych dniach
Zwyżki rentowności, czyli spadki cen polskich obligacji, obserwujemy niemal od początku roku, ale w kwietniu trend ten zdecydowanie przyspieszył. W ostatnich dniach rentowność sięgała nawet 5,86 proc. wobec 5,217 proc. na zamknięciu 2023 r. Kwietniowe zwyżki mocno przybliżyły oprocentowanie papierów dziesięcioletnich do jesiennych szczytów, które ukształtowały się wokół 6 proc. To z kolei mocno podkopuje wyniki funduszy dłużnych długoterminowych w tym roku – notowania wielu z nich powędrowały już poniżej poziomów z końca zeszłego roku.
Pierwszy dzień tego tygodnia przyniósł jednak spadek oprocentowania polskich obligacji dziesięcioletnich o około 10 pkt. Spokojnie było też we wtorek. Rynek zaczyna rysować szczyt w okolicach 5,85 proc. i wygląda na to, że przed krajowym długiem lepsze czasy. „Spadki rentowności krajowych papierów wartościowych są zgodne z naszymi oczekiwaniami, gdyż uważamy, że nie ma fundamentalnych przesłanek do ich utrzymywania powyżej stopy referencyjnej NBP. Póki co jednak można mówić raczej o wstępnych sygnałach przesilenia” – podają ekonomiści PKO BP. Ich zdaniem w otoczeniu polskich obligacji są czynniki wspierające ich niższą rentowność, jednak spora podaż na rynku pierwotnym (patrz np. wtorkowa aukcja regularna Ministerstwa Finansów), a przede wszystkim trendy z rynków bazowych do tej pory z nawiązką je niwelowały. O ile nie dojdzie do negatywnych zaskoczeń z publikowanych w tym tygodniu danych makro z rynków bazowych, ekonomiści PKO BP spodziewają się pogłębienia spadków rentowności polskich papierów skarbowych w kierunku 5,50 proc. i 5,70 proc. odpowiednio dla papierów pięcio- i dziesięcioletnich na przestrzeni najbliższych sesji.
Co najmniej atrakcyjne
Powyższą ocenę sytuacji na krajowym rynku długu podzielają także inni eksperci. Według Bogusława Stefaniaka, zarządzającego w Ipopemie TFI, wzrost rentowności obligacji skarbowych, którego doświadczamy od początku roku, spowodował, że dotarliśmy do bardzo atrakcyjnych poziomów. – Rentowność obligacji pięcio- i dziesięcioletnich znajduje się na poziomie zbliżonym do stopy referencyjnej. Pamiętajmy, że przed nami wznowienie cyklu obniżek stóp procentowych – być może już na jesieni, co oczywiście oznaczałoby w takim przypadku silną pozytywną reakcję rynku – zauważa Stafaniak. Jego zdaniem ceny obligacji powinny istotnie wzrosnąć. Inflacja, choć odbije, to w średnim terminie i tak znajdzie się w akceptowanym przez Radę Polityki Pieniężnej paśmie odchyleń.