Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
PPK mają być oparte na funduszach cyklu życia/zdefiniowanej daty. Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, stwierdził w #PROSTOzPARKIETU, że nowy III filar wypromuje te produkty, nieznane szerzej w Polsce.
Rzeczywiście pracownicy, którym firmy zaoferują PPK, nie mają na razie czego porównywać. Choć latem tego roku aktywa zgromadzone w polskich funduszach zdefiniowanej daty przekroczyły 1 mld zł, ich oferta pozostaje zdecydowanie uboga. Zarządzają nimi tylko dwa TFI – PKO i NN Investment Partners. W dodatku fundusze działają zbyt krótko – pierwszym pełnym rokiem kalendarzowym był 2013 r., żeby ocenić ich efektywność w emerytalnej perspektywie.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.