Medycyna daje sporo możliwości

Jest to na tyle szeroka gałąź gospodarki, że znajdziemy w niej zarówno spółki regularnie wypłacające dywidendy, jak i wzrostowe, na wczesnym etapie rozwoju. Czym interesują się eksperci?

Ten rok dla spółek medycznych nie jest aż tak rewelacyjny jak poprzedni, jednak pomysłów inwestycyjnych nie brakuje – przyznają eksperci Esaliens TFI.

Przyspieszenie badań

Ich zdaniem w ostatnich kilkunastu miesiącach za sprawą koronawirusa doszło do wielu zmian w medycynie. – Dotąd czas dopuszczenia szczepionek liczono w latach. Podczas prac nad szczepionkami na Covid-19 doszło do silnego przyspieszenia badań, dzięki czemu udało się je opracować w kilka miesięcy. O wiele częściej, np. w środkach komunikacji publicznej, stosuje się dziś filtry HEPA, co też przełoży się na inną zachorowalność na choroby przenoszące się w powietrzu – zauważa dr n. med. Michał Chojnicki.

Jak potwierdza prof. n. med. Paweł Burchardt, pandemia Covid-19 przyniosła gigantyczne zmiany w medycynie. – Doszło m.in. do rozwoju technik digitalnych, które pozwoliły na zupełnie nowy sposób komunikacji środowiska medycznego. Wielokrotnie mówiło się, że kraje azjatyckie są do takiego zagrożenia lepiej przystosowane, bo do podobnej sytuacji doszło tam około 15 lat temu. Kraje te zdążyły wypracować odpowiednie algorytmy postępowania. W Europie czy USA pandemii nie było od kilkudziesięciu lat – analizuje prof. Burchardt.

Rozwój napędza rozwój

GG Parkiet

W ofercie krajowych TFI znajdziemy kilka funduszy skoncentrowanych na spółkach medycznych, w tym otwartych i zamkniętych. Jeden z nich zarządzany jest przez Esaliens TFI. – Inwestujemy w większości w spółki typowo biotechnologiczne. Mamy także pozycje w tzw. big pharmach, które przeważnie są dobrze pokryte przez analityków i często wypłacają całkiem dobre dywidendy – tłumaczy Krzysztof Socha, dyrektor inwesatycyjny Esaliens TFI. Jego zdaniem ciekawe są także spółki działające na obrzeżach branży medycznej, np. dostawcy oprogramowania czy producenci składników do produkcji leków.

– Interesujemy się m.in. spółkami pracującymi nad diagnostyką medyczną opartą na technologiach informatycznych i sztucznej inteligencji, szeroko rozumianą farmakologią, robotyką i mikrourządzeniami – dodaje Burchardt. Według niego jednym z kierunków przyszłości jest bioprinting, czyli druk narządów i organów oparty na technologiach komórkowych. – Nie zajmujemy się tylko bardzo innowacyjnymi rozwiązaniami, ale także pragmatycznymi, jak nowy sposób produkowania tabletek, który zwiększa biodostępność tych cząstek dla organizmu. Zwracamy uwagę na pewne leki, których ochrona patentowa wygasa, bowiem są firmy, które chcą produkować leki generyczne do tych oryginalnych. To może zapewnić pacjentom szerszą dostępność leczenia – wyjaśnia Burchardt.

Dlaczego warto inwestować w medycynę? Zdaniem ekspertów Esaliens TFI jest to jedna z najbardziej rozwojowych dziecin naukowych. – Jesteśmy świadkami nieprawdopodobnego rozwoju wiedzy oraz technologii, co przekłada się na skuteczniejsze leczenie i przedłużenie życia. To z kolei naraża pacjenta na wiele innych chorób, co jest kołem zamachowym dalszego rozwoju wiedzy i technologii – zauważa Burchardt.

W ocenie Sochy polski rynek spółek medycznych jest bardzo mały. – W większości są to dosyć wysoko wyceniane firmy, biorąc pod uwagę ich perspektywy, natomiast kilka spółek ma szansę zaistnieć w przyszłości – ocenia dyrektor inwestycyjny Esaliens TFI.