Wysoka inflacja zniechęca do inwestycji w papiery dłużne i przesuwa zainteresowanie inwestorów w stronę akcji. Na świecie napływy do takich produktów są rekordowe. W Polsce ruch jest zdecydowanie bardziej skromny, a proporcje napływów się różnią.
Inwestorzy rzucili się na akcje
Według danych firmy EPFR, które opisał „Financial Times", w I półroczu do globalnych funduszy akcji na świecie inwestorzy wpłacili aż 580 mld dolarów netto. Co ciekawsze, jeżeli to tempo utrzyma się w II półroczu, łączny napływ kapitału do tych funduszy w roku 2021 przewyższyłby skumulowany napływ kapitału z ostatnich 20 lat. W tym czasie do funduszy akcji popłynęło łącznie niecałe 800 mld dolarów
Jak podano, zainteresowanie inwestorów obejmowało różne rynki akcji, zarówno fundusze globalne, jak i spółek amerykańskich, japońskich czy europejskich. Inwestorzy w ostatnich tygodniach również preferowali firmy wzrostowe i technologiczne.
Główne rynki akcji na świecie rosną w tym roku niemal nieprzerwanie, bijąc kolejne rekordy. Amerykański S&P 500 zyskał już około 16 proc., natomiast FTSE All World około 12 proc. Akcje drożeją wraz z odreagowaniem gospodarek po pandemii.
Rentowności obligacji były niższe od inflacji, co dla inwestorów oznaczało realną stratę. Do tego w I połowie roku rentowności obligacji skarbowych głównie rosły (ceny spadały), co oczywiście przekładało się negatywnie na stopy zwrotu z inwestycji. Z danych EPFR wynika, że wpłaty do funduszy papierów skarbowych były dość ograniczone i sięgnęły tylko 33 mld dolarów.