Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Eksperci Goldmana podnieśli prognozę dla ceny złota na koniec 2025 r. do 3700 USD za uncję. Przedział ich prognoz wynosi od 3650 USD do 3950 USD za uncję. Wzrostowi cen mają sprzyjać m.in. zwiększone zakupy przez banki centralne oraz napływy kapitału do ETF-ów.
Analitycy Goldmana Sachsa dopuszczają również skrajny scenariusz, w którym cena złota może do końca 2025 r. skoczyć do 4500 USD za uncję. By doszło do realizacji takiego scenariusza, musiałoby jednak dojść na rynkach do bardzo poważnych zawirowań związanych choćby ze zmniejszeniem wiary inwestorów w politykę Fedu. Scenariusz ten obejmuje wzrost zakupów złota przez banki centralne do średnio 100 ton miesięcznie oraz podobnie dużą jak w czasie pandemii skalę napływu pieniędzy do ETF-ów inwestujących w złoto.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Początek nowego tygodnia na rynkach przyniósł spadek eurodolara, który pociągnął w dół także i naszą walutę. W ciągu dnia dolar zyskiwał wobec złotego około 0,4 proc. i był wyceniany na 3,61 zł.
Słabość amerykańskiego dolara zatoczyła szerokie kręgi. Widać ją nie tylko w przypadku pary EUR/USD czy też USD/PLN. Jest ona ostatnio także dobrze widoczna m.in. jeśli chodzi o zestawienie amerykańskiego dolara z jego kanadyjskim odpowiednikiem. Trend spadkowy w przypadku USD/CAD nadal ma się dobrze.
Czerwiec okazał się udanym miesiącem dla byków na rynku miedzi. Cena surowca na giełdzie w Chicago zyskała bowiem ok. 9 proc., a w poniedziałek znów znalazła się ona powyżej poziomu 5 USD za funt. Na giełdzie w Londynie wzrost ten wyniósł ok. 5 proc., przez co notowania zbliżyły się do okrągłego poziomu 10 tys. USD za tonę.
Amerykańska waluta, po chwilowym umocnieniu z końca ubiegłego tygodnia, wróciła do dalszej deprecjacji. W tym tygodniu oczy inwestorów będą zwrócone przede wszystkim na Rezerwę Federalną. Jej retoryka może przesądzić o dalszym ruchu zielonego.
Notowania srebra w ostatnich tygodniach wyraźnie ruszyły na północ. Zdaniem analityków może być to jednak dopiero początek mocniejszych wzrostów na tym rynku. Srebro ma bowiem co nadrabiać, chociażby w stosunku do złota.
O około 3,5 proc. rosły w poniedziałkowe przedpołudnie ceny platyny. Tym samym potwierdzona została ostatnia siła kupujących na tym rynku. Tylko bowiem w ciągu tygodnia cena platyny wzrosła o około 13 proc., a w ciągu miesiąca o 20 proc. Efekt? W poniedziałek kurs przebił 1200 USD za uncję, osiągając poziom najwyższy od czterech lat.